Trwa ładowanie...
fragment
15-04-2010 11:07

Rytuały oglądania

Rytuały oglądaniaŹródło: Inne
d28nx4e
d28nx4e

Tak się złożyło, że dotąd nie widziałem żadnego przedstawienia Dostojewskicgo. Przyznam, że okazji nie szukałem, raczej odwrotnie. Mało który pisarz tak intymnie wiąże ze sobą czytelników, jak właśnie twórca Braci Karamazow. Każdy, kto go naprawdę przeczytał, ma pretensję do tego, że go naprawdę pojął i przeżył. Dostojewski dla pewnej ilości ludzi to więcej niż lektura, to doświadczenie. Być może odnosi się to do pewnego tylko pokolenia, szczególnie uwrażliwionego na problematykę Dostojewskiego i na rozpiętość jego wizji. Pewien miody pisarz radziecki wyznał mi niedawno, że Dostojewskiego wcale nie czyta, bo się go boi. Dla innego pokolenia takim doświadczeniem było czytanie Prousta, kiedyś tak czytano Zolę. U nas chyba tylko Przybyszewskiego.
Inscenizacja Dostojewskiego jest szalenie ryzykowna, ponieważ trafia na niejednolitą publiczność: nadmiernie zimną i nadmiernie gorącą, na taką, która patrzy jak na normalny spektakl, i taką, której się wydaje, że ogląda kawałek własnego intymnego życia na scenie.
Zaletą inscenizacji warszawskiej, którą dopiero teraz obejrzałem, jest prostota. Wadą – nadmierna prostota. Dostojewski został sprowadzony do wymiarów gigantycznego Hitchcocka. Dowiedziono, że Dostojewski jest jasny i precyzyjny jak twórca „Psychozy”; Smierdiakow stał się czymś w rodzaju zbrodniarza – geniusza, oczytanego w powieściach kryminalnych, który z policją śledczą co chce robi, bawiąc i trwożąc publiczność wtajemniczoną w jego piekielną intrygę.
Wcale nie twierdzę, że to źle. Po pierwsze, uwielbiam Hitchcocka, i to zupełnie poważnie. Po drugie, zestawienie go z Dostojewskim wcale nic jest przypadkowe.
Dostojewski w całej swej twórczości zadaje pytanie, jak możliwe jest zło, skoro istnieje dobro, i na odwrót, jak możliwe jest dobro, skoro istnieje zło, inaczej mówiąc jak Bóg i diabeł mogą ze sobą wytrzymać, skoro obydwaj są równie potężni, a człowiek tak chwiejny… W kilku konkretnych utworach to kosmiczne pytanie przybrało postać zagadki psychologiczno-kryminalnej, jak możliwa jest zbrodnia z premedytacją?
Tym samym pytaniem prześladuje Hitchcock swoich widzów: jak możliwa jest zbrodnia z premedytacją. Jeżeli jest możliwa psychologicznie, natura ludzka jest podejrzana, wszyscy jesteśmy podejrzani. Jeżeli jest możliwa praktycznie, tzn. jeżeli jest wykonalna, podejrzana jest struktura społeczeństwa, jego wartości są fikcyjne, jego instytucje nie funkcjonują. W obecności zbrodniarza planującego zbrodnię wszelki stereotyp psychologiczny staje się komunałem, a wszelka konwencja społeczna – parodią. Zbrodniarz kompromituje, ośmiesza, unicestwia naturę, społeczeństwo, kulturę, ponieważ wszystko to da się użyć do wykonania zbrodni. Jest absolutnym władcą świata, ponieważ on jeden ma plan, a zatem posiada nieskończoną przewagę nad bezplanowymi poczynaniami ludzkimi. On jeden jest czujny, podczas gdy inni śpią. Jego świadomość jest równa tej, którą posiada autor komedii czy powieści.
Komedia (tego słowa używam w szerokim, klasycznym znaczeniu) i powieść pochodzą z jednego pnia – właśnie z pnia parodii. „Poważnym” gatunkiem jest tragedia, ponieważ jest starciem autentycznych namiętności i równoważnych racji. „Niepoważna” jest komedia, ponieważ jest przedstawieniem ogólnej bez-namiętności, bez-racji, indolencji, z których jedna wielka namiętność, jedna silna racja – racja politycznego intryganta, racja zdeterminowanego kochanka, racja sprytnego parweniusza, racja karierowicza – uczyniła sobie igraszkę. W miarę instytucjonalizowania się polityki, miłości, kariery, kurczą się możliwości komedii, powieść nadrabia opisem braki intrygi. Współczesną postacią klasycznego komediowego konfliktu jest zbrodnia z premedytacją. Dlatego Hitchcock jest najbardziej klasycznym ze współczesnych twórców. Dlatego nie jest rzeczą złą, iż Dostojewskiego ukazuje się współczesnemu widzowi poprzez Hitchcocka: oznacza to jednak uklasycznienie Dostojewskiego. W takim razie tytuł brzmieć winien "Smierdiakow". Bracia
Karamazow są tylko pozornymi bohaterami zdarzenia, które stworzył genialny zbrodniarz, upiorny Figaro.
Tymczasem u Dostojewskiego jest na odwrót. Smierdiakow jest „bohaterem” w takim sensie, w jakim Wyspiański dzielił postacie na „osoby” i „osoby dramatu”. Bracia Karamazow to powieść, której bohaterem jest zbrodniarz z premedytacją, i moralitet, którego postaciami są filozof, święty i szaleniec – twór diabla, twór Boga i ten, w którym wszystka się zmieszało. Bracia Karamazow to utwór, który jednym swym krańcem dosięga nowoczesnej konwencji fabularnej, nawet filmowej, drugim zaś średniowiecznego traktatu o rzeczach ostatecznych. Jest niejako rozpięty między Hitchcockiem a Dantem.
Kto tę gigantyczną hybrydę zagra, pokaże, jakimi środkami? Słuchając dialogu Braci Karamazow ma się wrażenie, że to jest napisane dla teatru. Dlaczego Dostojewski nie pisał sztuk? Może właśnie dlatego, że nigdy swych utworów nie umiał sprowadzić do jednej akcji, do jednego planu, do jednej sceny, do jednej rzeczywistości.

d28nx4e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28nx4e

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj