Rozmowa z Pierdomenico Baccalario
Fani Ulyssesa Moore'a często zadają to samo pytanie: Czy na pewno seria będzie liczyć tylko 12 tomów? Podjąłeś ostateczną decyzję?
* Pierdomenico Baccalario*: Tak. OSTATECZNA decyzja jest taka, aby zakończyć tę przygodę w 12. tomie. Wtedy poznacie wszystkie rozwiązania i kulisy historii Ulyssesa Moore’a.
W tej sadze tworzysz bardzo zróżnicowanych bohaterów, prawdziwych ludzi, którzy mają wady i zalety. Czy są tylko wytworem Twojej wyobraźni, czy mają jakieś źródło w ludziach, których znasz?
* Pierdomenico Baccalario*: Często szukam inspiracji do stworzenia nowych bohaterów wśród moich przyjaciół – więc większość postaci z serii Ulysses Moore poznałem kiedyś w moim prawdziwym życiu. Muszę przyznać, że pierwowzorem Jasona jestem ja sam. Tylko Peter Dedalus i Leonard Minaxo są całkowiecie wytworami mojej wyobraźni. Natomiast Ulysses Moore... źródłem tej postaci jest mój ojciec.
A którego ze swych bohaterów lubisz najbardziej?
* Pierdomenico Baccalario*: Jasona, ale szczerze mówiąc powinienem Ricka. On jest najsprytniejszy. No i na pewno mądry i po prostu fajny.
Twoi polscy fani bardzo lubią stworzone przez Ciebie czarne charaktery. Czy zamierzasz wrócić jeszcze do postaci Obliwii Newton, czy pojawi się ktoś zupełnie inny?
* Pierdomenico Baccalario*: Obliwia była głównym czarnym charakterem w pierwszych sześciu tomach. W ostatnich dwóch tomach pojawi się wielki wróg z przeszłości. Nazywa się Spencer. Nie mogę zdradzić nic więcej, ale to z jego powodu Ulysses Moore i jego przyjaciele postanowili zamknąć wrota.
Czy mógłbyś powiedzieć coś o najnowszej części serii? Co było inspiracją do napisania Lodowej krainy?
* Pierdomenico Baccalario*: Inspirację znalazłem w tajemniczych książkach francuskiego podróżnika Louisa Jacolliota. Napisał on książkę (w moim przekonaniu przedstawiającą fikcję), która miała francuski tytuł Les Peuples et les continents disparus (w wolnym tłumaczeniu: Znikający ludzie i kontynenty). Ta książka nie została chyba nigdy wydana w Polsce, a sam Louis Jacolliot był francuskim prawnikiem, który żył w latach 1837-1890, fascynowały go podróże i kultura Azji, a także okultyzm, on jako pierwszy opisał podziemną krainę Agartha, w której znaleźli się w 10. tomie bohaterowie Ulysses’a Moore’a. W jego dziele przeczytałem wiele informacji o tajemniczej krainie Agartha i sposobach, w jaki mędrcy mogą odpowiadać na najtrudniejsze pytania.
Sporo mówi się ostatnio o filmowych adaptacjach Twoich książek, fani nie mogą się ich doczekać. Czy wiesz coś o konkretnych projektach? Co sądzisz o przenoszeniu świata słów na obraz w ogóle?
* Pierdomenico Baccalario*: Jestem bardzo dumny, że ktoś chce pracować nad filmem czy serialem rysunkowym na podstawie Ulyssesa Moore’a, ale sam zdecydowałem, że nie będę uczestniczyć w tych projektach. Nie będę zmieniał swych książek dla potrzeb produkcji filmowych. Ja jestem pisarzem książek, autorem historii. Ale jeśli coś powstanie, to pójdę do kina albo włączę telewizor, aby zobaczyć efekt.
W Polsce ukazały się trzy serie Twoich książek dla dzieci i jedna dla młodzieży, a wiemy, że we Włoszech jest ich jeszcze więcej. Dlaczego zdecydowałeś się na pisanie takiej literatury?
* Pierdomenico Baccalario*: Ponieważ w środku jestem dzieckiem? Trochę żartuję, ale tak naprawdę książki, które najbardziej zapadły mi w pamięć to te, które czytałem jako dziecko. Więc, decydując się na pisanie książek dla dzieci, miałem nadzieję, że przekazuję młodym czytelnikom historie i wspomnienia, które będą im towarzyszyć przez całe życie. Dlatego piszę książki przygodowe, w których zwyciężają odważni bohaterowie, którzy są w stanie przeciwstawić się trudnościom. Tacy, którzy stając przed zamkniętymi drzwiami, starają się je z całych sił otworzyć. I są gotowi na odkrywanie wymyślonych miejsc i bronić ich przed niebezpieczeństwem codziennej nudy. Mam także nadzieję, że przekażę moim czytelnikom chęć podróżowania i ciekawość świata. I żeby odkrywali go także siłą wyobraźni. Każde miejsce ma w sobie magię.
Wiemy, że uwielbiasz podróże. Jakie miejsce ostatnio zrobiło na Tobie największe wrażenie?
* Pierdomenico Baccalario*: Przed majowymi targami książki w Warszawie mówiłem, że takim miejscem ostatnio była kopalnia soli Wieliczka. Niedawno wróciłem z Japonii, gdzie wielkie wrażenie na mnie zrobiła świątynia Nikko, którą otacza las wysokich drzew. To świątynia, w której znajdują się słynne pomniki trzech małp: jednej która nie widzi, drugiej, która nie słyszy i trzeciej, która nie mówi.
Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
* Pierdomenico Baccalario*: Muszę się zatrzymać i spojrzeć na to, co zrobiłem. Ale na pewno wrócę do podróży. Na jesieni z moim przyjacielem Walterem, który jest fotografem, pojedziemy w podróż wokół Morza Śródziemnego. Samochodem wyruszymy z Acqui Terme (miasteczka, w którym mieszkam), przejedziemy przez Francję, Hiszpanię, Maroko, Algierię, Tunezję, Libię, Egipt, Syrię, Jordanię, Liban, Turcję i tak dalej, i tak dalej. Jestem pewien, że znajdę tam mnóstwo pomysłów na nowe książki!