Rozmawiał z bydlętami, ptakami, rybami...

Opowiadania o zwierzętach

Jestem przyrodnikiem, nie artystą. Dlatego też nie pozwolę sobie na żadną swobodę i "stylizacje". Poza tym uważam, że swoboda nie jest konieczna, wystarczy raczej, podobnie jak w pracach ściśle naukowych, opierać się na faktach, by odkryć przed czytelnikiem piękno zwierzęcia. Albowiem prawdy przyrody ożywionej mają w sobie urzekające i budzące szacunek piękno i jeszcze bardziej zachwycają, gdy zgłębiamy ich tajemnice oraz osoblilwości. Badania nad zachowaniem się zwierząt wymagają tak wielkiej przyjacielskiej zażyłości z żywym stworzeniem, a także nadludzkiej cierpliwości obserwatora, że nie wystarczyło samo teoretyczne zainteresowanie zwierzęciem, by wytrwać w pracy; potrzebna była także miłość, dzięki której w zachowaniu się człowieka i zwierzęcia potrafiłem dostrzec coś pokrewnego, co wcześniej tylko przeczuwałem.
__fragment wstępu Autora