Obowiązkowe lektury gimnazjalne i licealne
Według aktualnie obowiązującego kanonu, poloniści nauczający w gimnazjum nie mogą pominąć "Trenów" Jana Kochanowskiego, "Romea i Julii" Williama Szekspira, "Zemsty" Aleksandra Fredry, jednej z trzech powieści Henryka Sienkiewicza ("Quo vadis", "Krzyżacy" lub "Potop"), wybranego kryminału Artura Conan Doyle'a lub Agaty Christie oraz wybranego utworu fantasy (Tolkien, Sapkowski, Le Guin).
Jeśli mowa o obowiązkowych lekturach licealnych, tutaj uczniowie muszą przeczytać "Bogurodzicę", wybrane utwory Jana Kochanowskiego, "Pana Tadeusza", "Lalkę" Bolesława Prusa, "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego oraz wybrane opowiadanie Brunona Schulza.
I to by było na tyle, jeśli mowa o lekturach obowiązkowych. Czy to dobry wybór? Czy lektur jest za mało, czy wciąż za dużo? Których tytułów brakuje, a które można by spokojnie sobie darować? Zachęcamy do dyskusji.
Oprac. GW, na podst. PAP, "Gazeta Krakowska", "Gazeta Wyborcza" i inne.