"Utopiła się w karetce". Poruszający wpis Katarzyny Michalak
Nigdy nie chciała pisać o polityce ani "pitolić" o koronawirusie. Stała się jednak tragedia i obok osobistego wpisu Katarzyny Michalak nie można dziś przejść obojętnie.
Katarzyna Michalak (właściwie Katarzyna Lesiecka) to jedna najciekawszych rodzimych współczesnych pisarek tworzących dla kobiet. Jest autorką kilkunastu bestsellerowych powieści, które zamyka w serie (najpopularniejsze są “Seria mazurska”, “Seria owocowa” i “Seria kwiatowa”). Obraca się w różnych gatunkach literackich i znana jest z nieszablonowych pomysłów na promocję. Na swoim profilu autorskim nigdy jednak nie chciała pisać o polityce, ani pandemii. To nie leży w jej stylu. Nie komentuje gospodarki i wystąpień medialnych, po prostu dzieli się swoją twórczością i rozmawia z czytelniczkami.
Sytuacja jednak stała się tak dramatyczna i przykra, że pisarka musiała wyrzucić to z siebie. Pod jej przejmującym wpisem są już setki komentarzy. A jest on świadectwem smutku, bezradności i zagubienia, bo cóż można powiedzieć w obliczu takiej tragedii.
Zobacz: Lekarstwo na COVID-19. Zmniejsza ryzyko zgonu aż o 87 proc.
Dzień po ogłoszeniu ogólnopolskiego lockdownu, który ma zacząć obowiązywać od weekendu, pisarka straciła bliską osobę, inna kobietę. Matkę, która swoim odejściem osierociła trójkę dzieci: "najpierw od rana odmawiano jej przyjęcia do szpitala, bo 'mamy tylko łóżka kowidowe' a jak się okazało, że jest w nadostrej fazie covid, przez pięć godzin PIĘĆ GODZIN!!! wożono ją od szpitala do szpitala - tych samych, co 'rezerwują łóżka dla covidowych', aż zmarła z karetce. Udusiła się, utopiła się w karetce..." - tak Michalak opisała tragiczne zdarzenia.
W obliczu takiej tragedii, aż brakuje słow. Jest ona jednocześnie świadectwem tego, w jak ciężkiej sytuacji obecnie wszyscy się znaleźliśmy. Pokazuje, że mimo szczepień, ograniczeń, obwieszczania sukcesów w "wypłaszczaniu krzywych", jesteśmy dziś w dużo gorszej sytuacji, niż przed rokiem, a służba zdrowia stała się właściwie już niewydolna.
Trwa ładowanie wpisu: facebook