Wielka gafa prezydenta Kielc. Pięściarka dostała prezent. Tego się spodziewała?
Lepiej, żeby to spotkanie się nie odbyło? Prezydent Kielc miał pogratulować awansu na Igrzyska Olimpijskie w Tokio zawodniczce Sportowego Klubu Soma Gym Kick Boxing Kielce, ale wyszło niezręcznie. Pięściarka otrzymała od niego książkę o lokalnej historii. "To już moja druga" - skomentowała.
Podczas turnieju kwalifikacyjnego w Paryżu pięściarka Sandra Drabik w decydującej walce pokonała zawodniczkę Serbii Ninę Radovanović i tym samym wywalczyła bilet na igrzyska olimpijskie w Tokio. Jak ją przyjęły rodzinne Kielce? Radość mieszkańców była oczywiście ogromna. Pięściarkę zaprosił do siebie także włodarz miasta - były piłkarz ręczny i trener, poseł do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji, a od trzech lat prezydent Kielc.
"Taki Sportowy Ambasador to skarb dla Miasto Kielce" - mogliśmy przeczytać na oficjalnym profilu społecznościowym miasta.
Internauci są jednak co najmniej zniesmaczeni sposobem potraktowania swojej "Sportowej Ambasadorki", a radni mówią o gafie prezydenta... dlaczego? Podczas, zdawałoby się, kurtuazyjnego spotkania, na którym wymieniono uściski dłoni i zrobiono wspólne zdjęcia, Bogdan Wenta wręczył reprezentantce Polski drobny upominek - książkę o historii Kielc. Problem w tym, że sprezentował jej tę samą pozycję już po raz drugi, a na dodatek zapakowaną w torbę z nieaktualnym logo miasta.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Oprócz spotkania z prezydentem Sandra Drabik została zaproszona także na I Forum Boksu Olimpijskiego w Kielcach, gdzie już mogła poczuć się jak gwiazda. Zniesmaczeni podejściem Wenty internauci postanowili, że sami pokażą lokalną klasę i utworzyli zrzutkę na "kieszonkowe" do Tokio dla reprezentantki Polski.
Trwa ładowanie wpisu: facebook