Prawdziwa Sophia Loren

Życie zaczęło się dla Sophii źle: jej matka - samotna, porzucona przez ojca dziecka; skrajna bieda zmuszająca dziewczynkę do chodzenia boso po ulicach; wojna i głód; młodość chudzielca o nieciekawej twarzy. A jednak w latach pięćdziesiątych szybko stała się gwiazdą o międzynarodowej sławie, uhonorowaną dwoma Oscarami i niezliczonymi wyróżnieniami. W jaki sposób ta mała i zabiedzona neapolitanka mogła się przemienić w jedną z najsłynniejszych piękności swoich czasów? Jak doszła do takiej sławy i takie fortuny?

Bertrand Meyer-Stabley opowiada o jej życiu publicznym i prywatnym. Mogłoby ono przypominać bajkę, gdyby nie katorżnicza praca i żelazna wola doskonalenia się w sztuce aktorskiej oraz determinacja w pokonywaniu przeszkód. - Związawszy się bardzo młodo z producentem Carlem Pontim, żonatym i starszym o ponad dwadzieścia lat, zdołała zalegalizować swój związek dopiero po wielu latach starań. Musiała jednak odważnie stawić czoło groźbom ekskomuniki i wrogości. Mimo licznych pokus (miłość od pierwszego wejrzenia Cary’ego Granta i jego oferta małżeństwa) dochowała wierności Pontiemu. Nawiązała natomiast serdeczne przyjaźnie – z Marcello Mastroiannim czy Richardem Burtonem. Jej trudne macierzyństwo, problemy z włoskim fiskusem, które zawiodły ją aż do więzienia, nie schodziły z czołówek gazet. Zawsze jednak wychodziła z tych zmagań zwycięsko. Dzisiaj, chociaż nie gości już tak często na ekranach, ale jej legendarne piękno wciąż fascynuje, mimo upływu lat. Każde jej wystąpienie publiczne wciąż staje się od razu
wydarzeniem. W tej książce autor wyjawia nam sekret tego niesamowitego sukcesu.