Postpamięć
Napiórkowski przypomina o koncepcji "postpamięci", terminu skonstruowanego przez Marianne Hirsch. "Oznacza on sytuację, w której na nasze życie wpływ mają wydarzenia (zwykle traumatyczne) niedoświadczone przez nas osobiście, lecz będące elementem biografii naszych rodziców czy nawet dziadków" - tłumaczy, przekonując, że pomysł Hirsch, zestawiający ze sobą pamięć tych, którzy czegoś doświadczyli i tych, którzy dorastali w cieniu tego wydarzenia, stanowi klucz do zrozumienia zjawisk jak "podróż w czasie", jakiej doświadcza cytowany w książce autor bloga, który ogląda w Muzeum Powstania Warszawskiego hełm Andrzeja Romockiego "Morro", który 21-letni powstaniec miał na głowie w momencie śmierci.
"Podchodziłem do gabloty z nabożnym skupieniem. Wreszcie jest! Nie mogę uwierzyć. Panterkowy pokrowiec wystrzępiony na brzegach, ale ciągle ten sam. Hełm Andrzeja Morro Romockiego" - relacjonuje swoją wizytę w muzeum bloger. "Dotykam szyby jak pancerza osłaniającego relikwie. Bo to jest relikwia, do której powinny odbywać się pielgrzymki (...) Zamykam oczy i widzę twarz Zosi, sanitariuszki. Po policzku ciekną jej łzy. Andrzej Morro nie żyje... Stanęli jak osłupiali. Wszyscy jego towarzysze. Ja też stoję. Jak osłupiały. Stoję tam, gdzie padł. Mam ochotę rozgrzebać ziemię gołymi dłońmi żeby dokopać się do tamtej chwili i pchnąć go na ziemię, żeby nie dosięgła go kula".