Pora umierać
Rok wydania | 1999-01-01 |
Autorzy |
"Ponury tytuł tej książki pochodzi z anegdoty i proszę od początku traktować go jako żart. Nie zamierzam rychło umierać ani nikogo namawiać do przenosin na tamten świat. Ale na naszych oczach umiera jakaś epoka i jeśli ktoś jest do niej bardzo przywiązany, to może słowa w tytule wziąć sobie do serca. O tym właśnie ma być ta książka. Ale najpierw coś o anegdocie. Pochodzi od wielkiego aktora, Jerzego Leszczyńskiego. Dla mnie, pięćdziesięcioparolatka, to nazwisko jest jeszcze żywe - widziałem pana Jerzego w kilku rolach w Teatrze polskim tuż po wojnie, oglądałem go też w wielu przedwojennych filmach (po wojnie grał bodajże tylko w "Ulicy Granicznej"). Był aktorem z tamtych, przedwojennych czasów: przystojny, obdarzony wspaniałą prezencją i pięknym głosem, grywał królów, hetmanów, wojewodów, i takiego kochali go widzowie. Po wojnie występował w teatrze radiowym - miał piękną, przedwojenną dykcję, naturalnie wymawiał "ł" i nie połykał samogłosek, poza tym słynął ze świetnych manier, jak przystało na aktora,
który grywa królów i hetmanów. Kiedy przyszły lata demokracji ludowej, zmienił się charakter bohatera, którego grywano na scenach, zmienił się też nabrać aktorów: szukano typów plebejskich, trójki murarskiej i dziewczyn na traktorach, które zdobywały wiosnę. I kiedyś, w radiowym studiu przed nagraniem, do Jerzego Leszczyńskiego podszedł taki właśnie młody, proletariacki bohater. Legenda mówi, że był to wybitny potem komik. Bez trudu wyobrażam sobie ten kontrast między Leszczyńskim, który prywatnie nosił czasami monokl, a korpulentnym młodzieńcem o okrągłej twarzy i zadartym nosie. Młody człowiek przedstawił się mistrzowi: - Jestem pana kolegą, aktorem. Jerzy Leszczyński popatrzył, pokiwał głową i powiedział: - Jest pan kolegą, aktorem. To znaczy: pora umierać".
_ Krzysztof Zanussi_ Wstęp
Numer ISBN | 83-7255-363-7 |
Gatunek | Biografie i autobiografie,Film |
Oprawa | 6 |
Liczba stron | 237 |
Podziel się opinią
Komentarze