Polacy to analfabeci?
Jednym z powodów na pewno jest słaby dostęp do darmowych księgozbiorów.
Okazuje się, że Polacy, którzy regularnie czytają, jako pierwsze źródło kontaktu z książką określają bibliotekę. Inni sięgają do domowych zbiorów, niektórzy pożyczają książki od znajomych. Najmniej chętnie kupujemy.
Dlatego Biblioteka Narodowa liczy na aktywny udział rządu przy wspieraniu rozwoju czytelnictwa w naszym kraju.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski obiecał powołać na wzór innych krajów Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa – mówi Tomasz Makowiecki. – Czekamy na konkrety.
Dr Roman Chymkowski z Pracowni Badań Czytelnictwa postuluje zwiększenie dotacji rządowych dla bibliotek na zakup nowości wydawniczych. Chymkowski jest zadowolony z różnych akcji i inicjatyw podejmowanych przez instytucje kultury na rzecz rozwoju czytelnictwa, takich jak np. Cała Polska Czyta Dzieciom.
[Zofia Świderska]