Pogrzeb varsavianisty i pisarza przesunięty. "Zlecono sekcję zwłok"
Planowany na piątek 14 maja pogrzeb Jarosława Zielińskiego nie odbędzie się w wyznaczonym terminie - donoszą jego znajomi. Sprawą śmierci znanego varsavianisty i pisarza niespodziewanie zainteresowała się prokuratura.
Jarosław Zieliński zmarł pod koniec kwietnia. Planowano, że urna z jego prochami spocznie w rodzinnym grobie. Pogrzeb wybitnego varsavianisty i pisarza miał odbyć się w piątek 14 maja na Powązkach Wojskowych. Z publikowanych w mediach społecznościowych przez przyjaciół zaangażowanych w leczenie historyka informacji (zmagał się z chorobą nowotworową) wynika jednak, że pochówek stoi pod znakiem zapytania z uwagi na śledztwo, które 5 maja wszczęła prokuratura.
Informacje te częściowo potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz w Warszawie prowadzi śledztwo o czyn z art. 155 kodeksu karnego, czyli w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledztwo zostało wszczęte po uzyskaniu zawiadomienia osoby prywatnej. W sprawie zlecono sekcję zwłok w celu ustalenia przyczyny zgonu. Prokuratura oczekuje na przeprowadzenie sekcji – poinformowała Aleksandra Skrzyniarz.
Zobacz: Warszawa. Jubileusz Zamku Królewskiego. 50 lat temu podjęto ważną decyzję
PAP ustaliła, że o możliwości popełnienia przestępstwa poinformowała córka zmarłego varsavianisty. Z jej zeznań wynika, że ojciec zawarł związek małżeński tuż przed śmiercią, co mogło wpłynąć na podział znacznego spadku po Jarosławie Zielińskim. Wątek ten będzie weryfikowany przez prokuraturę.
Niedługo przed śmiercią Jarosław Zieliński wziął ślub się z Małgorzatą Bruss, z którą był w związku od 13 lat. Podobno formalizację związku planowali już dawno, ale plany pokrzyżowała im pandemia.
- Małgorzata zabrała go do domu ze szpitala, gdy lekarze powiedzieli że to już kwestia dni, a najwyżej tygodni. Wtedy wzięli ślub. To właśnie Małgorzata szukała dla niego lekarzy po całym świecie - byli bardzo fajną zgraną parą. A teraz przez córki wymysł i oskarżenia nie może pochować męża. Musiała odwołać pogrzeb, bo prokuratura zabrała ciało - tłumaczy w rozmowie z "Super Ekspresem" bliski znajomy pary.
Jarosław Zieliński zmarł w wieku 63 lat. Był wielokrotnie nagradzanym autorem i współautorem kilkudziesięciu publikacji poświęconych Warszawie.