Pogranicze Mazowsza i Mazur

"Na placu przed młynem oczekiwałem na furmance na swoją Niemkę, która załatwiała jeszcze jakieś sprawy. Patrzyłem na wielki napis na młynie, zabraniający mówienia po polsku. I właśnie pod tym napisem pracujący jeńcy francuscy i włoscy (był to 1943 rok, po kapitulacji Włoch) porozumiewali się z Niemcami po polsku ku mojemu zdziwieniu i radości.
Było to tym bardziej zabawniejsze dla mnie, że ja, z literą P na ubraniu, a więc jedyny prawdziwy Polak, byłem tylko biernym uczestnikiem tego i obserwatorem."
- fragment tekstu