Śmierć, pochówek w mundurze górnika, nowe książki
Jarosław Iwaszkiewicz zmarł 2 marca 1980 roku w Stawisku, kilka miesięcy po śmierci swojej żony. "Jarosław Iwaszkiewicz, pisarz wspaniały, kazał się pochować w paradnym mundurze górnika. Niektórzy przyjaciele i wrogowie zareagowali z furią, że jeszcze po śmierci Jarosław chciał się podlizać Edwardowi Gierkowi. Inni tłumaczyli, że to nonsens, bo Iwaszkiewicz chciał pokazać, że trud pisarza, drążącego w głąb słowa, duszy, myśli, jest tak straszliwy jak praca górnika" - pisze Janusz Głowacki w "Przyszłem". Zagadkę wyjaśnił mu Julian Stryjkowski, przyjaciel Iwaszkiewicza, którego zdaniem autor "Sławy i chwały" po prostu uważał, że w tym mundurze ładnie wygląda.
Ostatnio nakładem Zeszytów Literackich ukazał się tom listów Iwaszkiewicza do Andrzeja Wajdy. Pisarz i reżyser korespondowali od premiery "Brzeziny" - ekranizacji opowiadania Iwaszkiewicza w 1970 roku aż do śmierci pisarza. Z kolei nakładem PIW ukazał się tom "Męczymy się obaj" - zbiór listów Iwaszkiewicza i Wiesława Kępińskiego, którego pisarz przygarnął jako chłopca, wychowywał i traktował jak własnego syna.
__Grzegorz Wysocki, WP.PL_Grzegorz Wysocki, WP.PL. Na podst. m.in. PAP, "Homobiografii" Krzysztofa Tomasika (Wyd. Krytyki Politycznej), listów i dzienników intymnych Iwaszkiewicza oraz innych cytowanych w tekście książek._