– Chcę, aby kobiety w Polsce były traktowane jako pełnoprawne obywatelki – powiedziała w piątek dziennikarzom liderka nowej Partii Kobiet, pisarka Manuela Gretkowska .
Założyciele partii przedstawili w Warszawie wniosek o rejestrację tego ugrupowania, pod którym zebrano prawie 3 tys. podpisów.
– Kobiety w Polsce, podobnie jak mężczyźni, płacą podatki, ale nasze prawo niestety nie jest do potrzeb kobiet dostosowane. Żeńska część naszego społeczeństwa odczuwa dyskryminację od urodzenia aż do emerytury, która jest niższa niż emerytura mężczyzn – uważa Manuela Gretkowska .
Dlatego, jak zaznaczyła, ważnymi postulatami nowej partii, będą: zabieganie o wyrównanie poziomu emerytur kobiet i mężczyzn i walka z dyskryminacją na rynku pracy.
Niższe emerytury kobiet są obecnie efektem zagwarantowanego ustawowo przywileju wcześniejszego o 5 lat wieku przechodzenia na emeryturę. Wśród przedstawionych w niedzielę postulatów Partii Kobiet, nie było jednak zrównania wieku emerytalnego dla obu płci, co wpłynęłoby na wzrost wysokości świadczeń.
Według Gretkowskiej , Partia Kobiet chce się zająć też m.in. kwestiami opieki zdrowotnej – zapewnieniem godnych warunków porodów w publicznych szpitalach; wprowadzeniem obowiązkowych, bezpłatnych badań okresowych dla wszystkich kobiet; zagwarantowaniem refundacji środków antykoncepcyjnych i kosztów leczenia niepłodności. Obecnie cztery leki stosowane do antykoncepcji są refundowane z budżetu państwa.
*Gretkowska zaznaczyła, że szeregi partii będą otwarte zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. * – Partia Kobiet zapewne nie uzyska większości, żeby przejąć władzę i zresztą nie powinna o to zabiegać. Musimy skupić się na konkretnym celu, którym jest poprawa sytuacji kobiet w Polsce – uważa prof. Wiktor Osiatyński , jeden z założycieli nowej partii.
fot. autorki Krzysztof Opaliński/Pani.