O książce "Ostatnie dni dyktatorów"
"Chętnie przyglądamy się upadkowi znienawidzonego reżimu, młodym wylegającym na ulice, eksplozji nadziei" - czytamy. Jednocześnie na światło dzienne "wychodzą obsesje obalonego władcy: kolekcje zegarków albo niezliczone pary butów, których nawet nie włożył na nogi czy brylantowe kolie jego żony. Wszystko to dobitnie ukazuje prostactwo władzy absolutnej, bezsens gromadzenia bogactw.
Chciwość i pazerność idą w parze z paranoją i przerostem poczucia własnej wartości. W telewizji nagle pojawiają się obrazy przedstawiające codzienność potwora. Sumy, jakie przywłaszczył sobie Ibn Ali, przechodzą wszelkie wyobrażenie. Podobnie jak złoty pistolet Kaddafiego rodem ze starych filmów o Jamesie Bondzie. [...] Nieumiarkowanie to znak szczególny tyrana".