Odlot
Tytuł oryginalny | Twelve |
Rok wydania | 2001-11-30 |
Autorzy |
Wywołująca dreszcz grozy powieść o nowojorskiej młodzieży, prowadząca czytelnika od blokowisk Harlemu po penthouse'y na Park Avenue.
Napisana przez siedemnastolatka obdarzonego wielką przenikliwością i sprawnością pisarską, wywołała międzynarodową sensację.
Nie jest to opowieść o dorastaniu, bo bohaterowie Odlotu nigdy nie mieli dzieciństwa. Ich rodzice spędzają czas na wakacjach na Bali albo podróżują w interesach, nianie zaś odwracają wzrok, kiedy podopieczni w wartych miliony dolarów domach uprawiają seks i zażywają narkotyki.
Akcja od pierwszej strony nieuchronnie zmierza do apokaliptycznego rozwiązania. W przedostatniej scenie, kiedy już się wydaje, że nic nas nie zaskoczy, doznajemy szoku. Kiedy czytamy o świecie, w którym nie brak niczego prócz nadziei, właśnie nadzieja nam towarzyszy, gdy patrzymy, jak Biały Mike walczy o swoją duszę.
Andrzej Samson o tej powieści:
Nikt jeszcze nie napisał takiej książki o polskiej młodzieży. Zdarzały się udane nawet pamiętniki byłych i aktualnych narkomanów, mniej już udane opisy narkotycznych "odlotów" i życia w narkotycznym piekle, a nawet swoisty eksperyment literacki dotyczący języka współczesnej młodzieży, ale książki tak wstrząsającej, tragicznej i prawdziwej jeszcze nie było.
Odlot to cztery dni z życia młodych nowojorczyków opisanych tak, że jak mówi sam autor, inaczej nie mógłby tego zrobić. Prawda, bowiem jest najsilniejszą stroną powieści Nicka McDonella. Autor pisze o sobie, o swoich kolegach i przyjaciołach, o swoim dorastaniu, o miejscach związanych ze swoim życiem, o doświadczeniach dzieciństwa bez dzieciństwa (za to pełnego nianiek, opiekunów i szkół z internatem), o swoich przemyśleniach i wszystko to jest prawdziwe. Język, miejsca, ludzie, a nawet drobne i, na pozór nieważne, wspomnienia wplecione w narrację. To się czuje, choćby po tym, jak moło jest w tym, co autor napisał egzaltacji i "poetyczności", których nowojorczycy nie nadużywają.
McDonell wybrał, jako metodę pisarską (a może to bardziej ona wybrała jego?) swoisty collage sytuacji, dialogów, zdarzeń i refleksji, które w sumie dają przerażający obraz samotności siedemnastolatków, ich opuszczenia, baraku nadziei i pospolitej głupoty, która z porządnej dziewczyny robi narkomankę, a z inteligentnego chłopaka - bezmyślnego zabójcę.
W świecie bohaterów McDonell'a nie ma dorosłych. Zajęci swoimi interesami i uczuciowymi perypetiami być może nigdy nie zauważyli, że mają dzieci zostawiając tę kłopotliwą sprawę niańkom, opiekunom i szkołom z internatem. Biały Mike i jego przyjaciele w zasadzie nigdy nie mieli dzieciństwa.
Pod tym, przynajmniej względem coraz większa grupa polskiej młodzieży przestaje się różnić od nowojorskiej. W pewnych kręgach królują "imprezy", gdzie narkotyki odgrywają wiodącą rolę, w innych, wśród "blokersów" prym wiodą przemoc i dilerka. Dlatego czytajcie Odlot Nicka McDonella młodzi, aby Wasza młodość była dojrzalsza i mądrzejsza. Aby mniej w niej było samotności, rozpaczy, braku nadziei i głupoty.
I czytajcie tę książkę rodzice, bo niedługo może się ona okazać o waszych, własnych dzieciach.
Numer ISBN | 83-7337-473-6 |
Wymiary | 125x195 |
Gatunek | Powieści i opowiadania |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 152 |
Podziel się opinią
Komentarze