Trwa ładowanie...
dlukyob
Nudne życie seksualne Polaków? "Możemy zakopać ten stereotyp"

Nudne życie seksualne Polaków? "Możemy zakopać ten stereotyp"

"Seksualne życie Polaków" to najnowsza książka Magdy i Piotra Mieśników. Małżeństwo dziennikarzy postanowiło sprawdzić, jak wygląda w rzeczywistości erotyczne życie rodaków. Nie to, o którym mówimy (albo nie chcemy mówić), ale to, które praktykujemy. Czy lubimy eksperymentować? Czy lubimy podglądać innych? I w końcu, czy trzeba się ograniczać do jednego partnera? Między innymi na te pytania odpowiadała w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą Magda Mieśnik. - Stawiamy reporterską tezę, że w ostatnich latach w Polsce dokonała się rewolucja seksualna. W dużej mierze dzięki internetowi, który pomaga nam nawiązywać nowe relacje. Polacy eksperymentują, mają wielu partnerów seksualnych, wymieniają się partnerami, oddają swoje żony i mężów innym i lubią na to patrzeć – mówiła dziennikarka w programie WP "Newsroom". Posłuchajcie fragmentu rozmowy.

Jakie właściwie tabu? To znaczy, cRozwiń

Transkrypcja:

Jakie właściwie tabu? To znaczy, co my wiemy, co nam się wydaje, że wiemy i co my mówimy o życiu seksualnym nas samych? Wydawałoby się, że myślimy o sobie czy o innych: to jest nuda, nic nadzwyczajnego - tak o sobie rzeczywiście na co dzień myślimy, tak o sobie Polacy myślą? Z pewnością możemy zakopać ten stereotyp, o którym mówisz, czyli polskiej sypialni konserwatywnej, zaściankowej, gdzie zawsze jest zgaszone światło, a kołdra bardzo szczelnie naciągnięta. My stawiamy taką reporterską tezę w książce wraz ze współautorem Piotrem Mieśnikiem, że w ostatnich latach w Polsce dokonała się rewolucja seksualna. W dużej mierze dzięki internetowi, który pomógł nam nawiązywać nowe relacje. Polacy eksperymentują, mają wielu partnerów seksualnych - to nie są dwie, trzy osoby, a potem już jedna na całe życie. Wymieniają się tymi partnerami, oddają swoje żony, swoich mężów innym i lubią na to patrzeć. I takie rzeczy dzieją się podczas tego, kiedy są w stałych, regularnych związkach? Tal, oczywiście. Przyznam, że przy pisaniu tej książki sporo rzeczy nas szokowało, chodź zajmuję się dziennikarstwem już prawie 20 lat i wydawało mi się, że widziałam już wszystko. Tymczasem bardzo popularne w Polsce jest zjawisko. Jest to oddawanie swoich partnerów, mężów i żon, innym osobom, a potem oglądanie tego, co robią i czerpanie z tego satysfakcji. I to jest, jak mówisz, częste? To nie jest wyjątek? To się dość często zdarza? Ja też jestem zaskoczony, przyznaję. Muszę przyznać, że skalą byliśmy zaskoczeni, bo to nie są jednostkowe przypadki, to są setki, tysiące amatorów takiego seksu i naprawdę nie było trudno znaleźć bohaterów, którzy chętnie o tym opowiadali. No właśnie i teraz powiedz jedną rzecz, proszę. Bo my sobie możemy wyobrażać kogoś takiego, kto sobie pozwala na niestandardowe czy niekonserwatywne, jak to określiłaś, praktyki seksualne jako kogoś zupełnie wyjątkowego, ale to chyba nie do końca tak jest. Tak naprawdę to są ludzie właściwie wśród nas, prawda - sąsiedzi, koledzy z pracy, koleżanki z pracy. To jest pełen przekrój społeczeństwa. Muszę zdradzić, że w czasie realizacji jednego z tematów, gdy poszliśmy nocą do jednej z popularnych saun w Warszawie, gdzie przychodzą ludzie nie tylko się relaksować, ale także wymienić się na przykład partnerem seksualnym, spotkaliśmy jedną ze znajomych osób z branży dziennikarskiej. Zostaliśmy przez nią zapytani, co tu robimy i zgodnie z prawdą odpowiedzieliśmy, że pracujemy nad książką. Ta osoba szybko też odpowiedziała, że pracuje nad materiałem, ale potem przez kilka miesięcy materiał tej osoby się nie ukazał. Więc podejrzewam, że była tam w innym celu. I rzeczywiście, to dotyczy naszych sąsiadów, znajomych, współpracowników, babć, dziadków, braci, sióstr - wszystkich.
dlukyob
dlukyob

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj