Nikt nie znał Kamila Durczoka lepiej od niej. Jego tajemnice ujrzą światło dzienne?
Dziennikarza nie ma z nami już od niemal trzech lat. Kamil Durczok zmagał się z chorobą nowotworową, później ciężko przeszedł koronawirusa. Nie krył również swoich zmagań z alkoholizmem i depresją. Szpital, w którym zmarł, poinformował, że przyczyną śmierci było zaostrzenie się przewlekłej choroby i zatrzymanie krążenia. Osobą, która najbardziej go znała, jest Marianna Dufek, była żona. Czy po śmierci dziennikarza wyjawi jego tajemnice?
Kamil Durczok był żonaty przez 22 lata. Jego żoną była Marianna Dufek, dziennikarka TVP3 Katowice. Para doczekała się syna, Kamila, urodzonego w 1997 r. Chłopak w pewnym momencie przyjął nazwisko rodowe matki, bo było mu wstyd za ojca. Po rozwodzie dziennikarz związał się z blogerką Julią Oleś, która była też jego zastępczynią w redakcji serwisu internetowego Silesion. Związek tej dwójki trwał zaledwie dwa lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamil Durczok prowadził pod wpływem alkoholu. Dziennikarz przeprasza
Marianna Dufek była żona Kamila Durczoka
Dziennikarka jest bez wątpienia jedną z osób, które najlepiej znały Kamila. Po rozstaniu kobieta zaczęła otwarcie mówić o ich związku, który daleki był od ideału. Ona zawsze stała w cieniu męża. Zajmowała się wychowaniem ich syna i pracowała w Katowicach. Z kolei on miał czas na rozwijanie swojej kariery w Warszawie.
- Spędzaliśmy razem dwa dni w tygodniu. Żył na pokaz w wielu dziedzinach. Żona, którą sobie wymyślił, też była na pokaz - opowiadała gorzko w jednym z wywiadów.
Zdrady, afery i alkohol budzą negatywne wspomnienia. Mimo że Marianna wiele wycierpiała, spędziła z mężem też piękne chwile.
- Miał władzę, pieniądze, poklask, miał wrażenie, że wszystko mu wolno, a to bardzo deprawuje - mówiła kobieta.
Powstanie książka o Kamilu Durczoku?
Była żona przyznaje, że coraz częściej rozważa propozycję napisania książki o Kamilu Durczoku. - Dostaję je od dawna, ale nigdy nie traktowałam ich poważnie. Może czas to zmienić? - zastanawia się Marianna Dufek na łamach "Na żywo". Przyznaje też, że chciałaby skupić się w opowieści na tych miłych wspomnieniach dotyczących byłego męża.
Dufek wielokrotnie stawała po stronie byłego partnera. Starała się tłumaczyć jego decyzje i pewne zachowania. - Gdyby nie był egocentryczny i władczy, to nie osiągnąłby tego, co osiągnął. Każdemu z nas - dziennikarzom telewizyjnym, tak jak aktorom, zależy na rozpoznawalności, oglądalności, to daje satysfakcję.
Z kolei syn nie był już tak przychylny, jeśli chodzi o wybryki ojca. W pewnym momencie nie chciał nawet nosić jego nazwiska.
- Martwię się chwilami, że mój Kamil nie przepracował jeszcze swojego postrzegania ojca. Syn po tych wszystkich aferach nie chciał nazywać się Kamil Durczok (ma nazwisko podwójne). Mnie zależy, żeby pamiętał, że ojciec, mimo wszystko, był świetnym dziennikarzem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: