Trwa ładowanie...
d1cgtj7
04-02-2020 12:09

Nikt nie idzie

książka
Oceń jako pierwszy:
d1cgtj7
Nikt nie idzie
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Kategoria
Wydawnictwo
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Po tym, jak Olga zobaczyła go po raz pierwszy, uporczywie wracał do niej w myślach. Tajemnicza postać z kolorowymi balonami. Ni to mężczyzna, ni to dziecko. Ona samotna, on osobny i zamknięty we własnym świecie. Ich losy przetną się ponownie na skrzyżowaniu ulic w chwili tragicznego zdarzenia.

Małecki prowokuje czytelnika, by na podstawie rozsypanych wspomnień stopniowo odkrywał prawdziwy bieg zdarzeń. Gdzieś są słowa niewypowiedziane, niespełnione relacje oraz gesty zawieszone między dwojgiem bliskich i obcych sobie ludzi. Wielkie miasto wypełniają miłość i samotność.

Nikt nie idzie to powieść, w której buzują wielkie emocje. Hipnotyzuje, delikatnie sącząc czułe i ledwo wyczuwalne tony. Zostaje w pamięci na długo.

Do niedawna pytana o ulubionego polskiego autora miałam jedno nazwisko. Po Nikt nie idzie odpowiadam: Myśliwski i Małecki.

Joanna Bator

Jedna z najbardziej wyjątkowych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Kameralna, subtelna i krucha. Po raz kolejny Małecki nie daje spać. Nadzwyczajna!

Agnieszka Więdłocha

Małecki uwiódł mnie żarłoczną Japonią, mężczyzną uporczywie oglądającym komody i Olgą od liści. To powieść, w której fragmenty wydarzeń subtelnie składają się w obraz intrygującej rzeczywistości. Takie rzeczy się po prostu zdarzają, a może nic samo się nie dzieje?

Izabela Sadowska, lubimyczytać.pl

Jedna z najpiękniejszych i najczulszych opowieści, jakie przeczytacie w tym roku! Jakub Małecki potrafi zamykać emocje w najprostszych słowach, poruszać najdelikatniejsze struny w sercu czytelnika. Warto poddać się jego magii!

Olga Kowalska z WielkiBuk.com

Nikt nie idzie
Numer ISBN

978-83-8129-112-5

Wymiary

150x215

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

272

Język

polski

Fragment

issuu.com/wydawnictwosqn/docs/nikt_nie_idzie_issuu

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1cgtj7
d1cgtj7
d1cgtj7
d1cgtj7