Lądowanie na Księżycu
Kiedy w 2006 roku NASA musiała przyznać się do tego, że nie można znaleźć oryginalnych taśm magnetycznych z misji Apolla 11, wskutek czego zaginął ważny dowód ukazujący pierwsze kroki ludzkości na Księżycu, cały świat przyjął to ze złośliwym uśmieszkiem. Już bowiem od 20 lipca 1969 roku, czyli od chwili wylądowania Neila Armstronga i Edwina Aldrina na Srebrnym Globie, nie cichną plotki o tym, jakoby ta amerykańska wyprawa kosmiczna była jednym wielkim oszustwem.
Są one tym bardziej zdumiewające, że przecież całe to przedsięwzięcie jako jedno z pierwszych wielkich wydarzeń międzynarodowych było na żywo transmitowane przez telewizję do wszystkich zakątków świata. Ale sceptycy uparcie obstają przy swoim i nawet w Stanach Zjednoczonych prawie dwadzieścia procent ludności uważa, że ta spektakularna misja była obrzydliwym kłamstwem.