Trwa ładowanie...
8 czerwca 2010, 14:50

Nieraz jest za późno, by powiedzieć prawdę - mówi Anne B. Ragde w wywiadzie dla Wirtualnej Polski

Anne B. Ragde jest jedną z najbardziej znanych współczesnych norweskich pisarek, która cieszy się uznaniem zarówno czytelników, jak i krytyków. W Norwegii sprzedała ponad milion egzemplarzy swoich książek.

Nieraz jest za późno, by powiedzieć prawdę - mówi Anne B. Ragde w wywiadzie dla Wirtualnej PolskiŹródło: Aschehoug Agency/Lasse Berre
d3z2kfp
d3z2kfp
Anne B. Ragde jest jedną z najbardziej znanych współczesnych norweskich pisarek, która cieszy się uznaniem zarówno czytelników, jak i krytyków. W Norwegii sprzedała ponad milion egzemplarzy swoich książek. Jest laureatką wielu nagród w dziedzinie literatury, między innymi Riksmålsforbundets (2004), Brageprisen (2001), Bragebegeret (1995). Właśnie na polskim rynku ukazała się jej powieść Ziemia kłamstw .

* *Kłamstwo, czy może raczej ukrycie prawdy, niszczy życie kolejnemu pokoleniu bohaterów powieści. Margido nie potrafi się zaangażować w relacje z innymi, podobnie Tor, Erlend ucieka za granicę i wybiera życie z dala od rodziny. Sytuacja ta dotyczy również Torunn. Czy kłamstwo może mieć taką siłę rażenia, nawet jeśli z jego istnienia nie zdają sobie sprawy osoby nim zainteresowane?

* Anne B. Ragde*: Oczywiście. Jeśli kłamstwo jest wystarczająco duże! A to takie właśnie jest...

*Zakończenie powieści jest bardzo zaskakujące. Czy nie jest ono zbyt nieprawdopodobne?*
* Anne B. Ragde*: Nie, ja wiem, że nie jest. Powieść oparta jest na prawdziwej historii. Po wydaniu powieści w Norwegii dostałam wiele maili, w których rodziny dzieliły się ze mną swoimi historiami, w których również były bardzo kreatywne w gwarantowaniu spokoju kolejnym pokoleniom. Na farmie, która jest w posiadaniu jednej rodziny przez wiele lat, MUSZĄ rodzić się nowe dzieci. Jeśli jest inaczej, rodzina wymiera, a farma zostaje sprzedana gdy najstarsi mieszkańcy są zbyt starzy, by na niej pracować. Jednocześnie wiemy, że kobieta może być bezpłodna, mężczyzna również. W jednej z historii, o której mi pisano, kobieta wkładała poduszkę pod sukienkę w czasie, gdy służąca była w ciąży z jej mężem. Służąca urodziła dziecko ukryta w góra, potem przyniosła je na farmę. Kobieta usunęła poduszkę, położyła się w łóżku udając, że jest zmęczona porodem i udawała, że rodzina ma dziedzica. To nie zdarzyło się rodzinie, o której piszę, ale historia ta pokazuje, jakie to ważne.

*Najsympatyczniejszą i najurokliwszą postacią powieści jest Erlend. To postać, którą bardzo szybko polubiłam i zapragnęłam, by to on był główną postacią powieści. Czy trudno jest stworzyć bohatera, który tak szybko porywa serca czytelników?*
* Anne B. Ragde*: Tak, bardzo! Proszę pamiętać, że Ziemia kłamstw to pierwsza część trylogii i Erlend zmienia się wraz z rozwojem akcji... Uwielbiałam pisać o Erlendzie. Z niecierpliwością czekałam, by zacząć rozdział, w którym Erlens występuje! Jednak kocham wszystkie postacie, nawet Margido, który przecież tak bardzo się stara, a nigdy nie był kochany przez nikogo wystarczająco mocno.

d3z2kfp

*Jedynym bratem, który rozwinął relacje z otoczeniem, jest Erlend. Pozostałym braciom zabrakło wielu doświadczeń, z wielu zrezygnowali, wycofali się. Dlaczego tak się stało? Skąd taki wybór?*
* Anne B. Ragde*: Oni wszyscy zostali pozbawieni miłości, jednak Erlend był wyjątkiem. On miał prawdziwie bliską relację z dziadkiem, który go akceptował. Tor i Margido byli pod wpływem matki, która najsilniej zmieniła ich życie. I prawdopodobnie dlatego, że całe życie kłamała, była bardzo powściągliwa w ujawnianiu emocji.

*Zdecydowanie największe wrażenie zrobiła na mnie pani wrażliwość na detal, na opis rytmu życia, prostych, codziennych czynności. Mówią one bardzo dużo o bohaterach i ich duszach, dają wgląd w ich psychikę. Jednocześnie są one dalekie od opisów obyczajów, a przez to bardzo uniwersalne. Czy znajomość codziennych czynności może być kluczem do psychiki bohaterów? Interesuje Panią obyczajowość tylko jako możliwość badania psychiki postaci? *
* Anne B. Ragde*: W ten sposób piszę, chcę by czytelnik stał się obserwatorem. W ten sposób poznajemy życie ludzi, widzimy, co oni ROBIĄ i słyszymy, co MÓWIĄ. Życie to zwykłe dni, ciąg takich dni. Jak radzimy sobie z życiem? Żyjemy. Chcę w swoim pisaniu być jak najbliżej rzeczywistości i z tego powodu kocham detale. Ale wybieram detale, które chcę pokazać czytelnikowi! Każde zdarzenie składa się z setek szczegółów, a ja musze znaleźć te właściwe, które przeniosą CIEBIE do tego, co JA widzę w swojej wyobraźni.

*Powieść napisana jest bardzo dowcipnie. Jednocześnie opowiada Pani o bolesnych doświadczeniach. Jak znaleźć tę równowagę między lekkością języka a empatią dla wagi tematu?*
* Anne B. Ragde*: Sądzę, że to czyni ze mnie pisarkę... Nie jestem tego w pełni świadoma, po prostu piszę historię, która rozwija się w mojej głowie... Gdy piszę zabawne fragmenty, jestem szczęśliwa, gdy opisuję mrok i smutek, sama staję się mroczna i smutna. Może to pytanie odnosi się do moich własnych uczuć i ich wariacji.

*Pani bohaterowie odnajdują spokój w chwili, gdy decydują się na wzajemne poznanie, bycie ze sobą w trakcie świąt. Czy uważa pani, że możemy się czuć się u siebie tylko w rodzinie? Czy tylko przez relacje rodzinne definiować siebie?*
* Anne B. Ragde*: Nie. Rodzina jest niezwykle ważna, ważne są korzenie, to skąd pochodzimy. Wystarczy pomyśleć o adoptowanych dzieciach, które szukają swoich biologicznych rodziców. Dla wielu osób ważni są przyjaciele, bywają ważniejsi od rodziny. Albo i rodzina i przyjaciele są równie ważni: rodzina I przyjaciele czynią człowieka szczęśliwym i dają mu poczucie bezpieczeństwa.

d3z2kfp

*Czasem jest bardzo trudno być częścią rodziny. Pani zdaniem porzucenie rodziny lub życie poza nią jest jeszcze trudniejszym wyborem?*
* Anne B. Ragde*: Jest trudno być częścią rodziny. Jest tak wiele relacji, jest tak wiele ról do odegrania. Trzeba wiedzieć, jak zachować się wobec matki, ojca, rodzeństwa, własnych dzieci. I każda z tych ról jest inna. Z przyjaciółmi możemy być sobą, i to jest naprawdę odprężające!

*Dlaczego łatwiej jest nam kłamać niż żyć w zgodzie ze sobą? I dlaczego trudno nam zaakceptować prawdę, dlaczego wolimy przyjemnie brzmiące i wygodne kłamstwo?*
* Anne B. Ragde*: Nagle jest już za późno, by ujawnić prawdę. Jest za późno na harmonię. Jedno kłamstwo pociąga za sobą kolejne. To jest jak spotkanie na ulicy człowieka, który wydaje się znajomy, ale nie możemy przypomnieć sobie nazwiska. Rozmawiamy i próbujemy sobie przypomnieć nazwisko, i gdy tak rozmawiamy nagle jest NAPRAWDĘ za późno by zapytać: Jak się nazywasz? Skąd się znamy?
Możemy udawać i grać całymi dniami. Dla niektórych ta gra i udawanie stają się całym życiem. I tylko niektórzy mają odwagę, by być całkowicie i prawdziwie sobą w każdej sytuacji...

Rozmawiała Marta Buszko.

d3z2kfp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3z2kfp

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj