Wszystkim umyka jeden ważny szczegół. Jeden Twardoch zauważył
Szczepan Twardoch zabrał głos w sprawie taśm Obajtka. Twierdzi, iż komentatorom sprawy wymyka się sedno sprawy, wytyka "geniusz" strategii komunikacyjnej, a wyborców nazywa "ludożerką". I pyta "czy naprawdę jesteśmy aż tak głupi"? Popularny pisarz nie stroni przy tym od wulgaryzmów.
Zanim "Wyborcza" upubliczniła taśmy, Daniela Obajtka zdążono okrzyknąć Człowiekiem Roku, a Jarosław Kaczyński podkreślał misyjny charakter jego działalności, jako prezesa Orlenu. Na podstawie nagrań można stworzyć długą listę niedawnych przewinień obecnego szefa PKN Orlen. Jednak, jak w swoim wpisie na Facebooku zauważył pisarz Szczepan Twardoch, zamiast mówić o kluczowych zarzutach pod adresem Daniela Obajteka, komentatorzy skupiają się na jego pochodzeniu i języku.
Autor "Króla" w swoim poście wyśmiewa polityków, którzy zachowują się, jakby w Polsce nikt nie przeklinał, nawet gdy ma powody. Każdy pochodził z dużego miasta, a wybory wygrywało się na jego bogatych przedmieściach. Kraju, gdzie łatwiej opowiadać dowcipy o Wąchocku, czy jego podkrakowskim odpowiedniku Pcimiu, którego wójtem był obecny prezes Orlenu, niż rozmawiać o sposobach, w jakie ówczesny lokalny przedstawiciel władzy wykonawczej kierował spółką, w której nie był zatrudniony i według "Gazety Wyborczej" wykradał informacje od konkurencji.
Zobacz: Daniel Obajtek. Kolejna publikacja "Gazety Wyborczej". Włodzimierz Czarzasty komentuje
Pisarz zauważył, że politycy wciąż traktują swoich wyborców, jak "ludożerkę", fanów, którym trzeba dawać łatwe w odbiorze tematy. Zdaniem Twardowch przyjęta w sprawie taśm Obajtka strategia komunikacyjna, zamiast pokazać problem, spłyca go:
"Niezwykle szanuję polityczny geniusz tych, którzy za kluczowe i warte nieustannego podkreślania zarzuty przeciwko wiadomemu prezesowi uznali jego niecenzuralne słownictwo i prowincjonalną proweniencję — bo jak rozumiem zarzuty faktycznie poważne w geniuszy tych mniemaniu wyglądają na zbyt skomplikowane dla 'ludożerki'"- napisał z wyrzutem Twardoch.
Trwa ładowanie wpisu: facebook