Nie ma mono
Autorzy | |
Wydawnictwo |
Tom Nie ma mono (opowiadania są) (2007) to – jak sugeruje podtytuł – opowiadania, ale układające się w zwartą całość; autorka bardzo się starała, by uważny czytelnik miał podstawy, by po lekturze sądzić, że przeczytał powieść.
Ale ponieważ to uwaga czytelnika jest towarem najbardziej deficytowym we współczesnej literaturze, autorka zadbała także, by bez przeszkód można było traktować kolejne teksty z tego tomu jak samodzielne opowiadania. W niektórych z nich toczą się szybkie dialogi, w innych opisywane są niecodzienne zdarzenia, bywa, że zostajemy zaproszeni do tak niekonwencjonalnej formy narracji jaką w wykonaniu Miłki Malzahn jest fado.
Tytułowe „nie ma mono” to przede wszystkim deklaracja – zawsze i w każdej cząstce świata toczy się dialog, nawet jeśli jedna ze stron milczy; monolog jest złudzeniem. Być może wielowątkową historię porzucania tego złudzenia opowiada nam w swojej najnowszej książce Miłka Malzahn. A zaczyna się to wszystko, w pierwszym fragmencie zatytułowanym Półprzezroczysty, od śmierci – która w żadnym wypadku i w żadnym znaczeniu nie jest końcem...
Ta książka ma w sobie kilka opowieści, za to w jednym (a nawet - w jedynym możliwym) książkowym istnieniu. Dokładnie tak, jak ludzie, którzy mają kilka auto-scenariuszy, w jednym, cudownie przemijającym ciele.
Miłka Malzahn
Numer ISBN | 978-83-60406-03-8 |
Wymiary | 195x125 |
Gatunek | Powieści i opowiadania |
Oprawa | 1 |
Liczba stron | 184 |
Podziel się opinią
Komentarze