Trwa ładowanie...
schulz
23-04-2010 13:23

Nie chcieli Schulza. Dziś otwierają jego muzeum

Nie chcieli Schulza. Dziś otwierają jego muzeumŹródło: Inne
d2170ym
d2170ym

Dziś po latach starań nastąpi otwarcie muzeum Brunona Schulza w jego rodzinnym Drohobyczu. Muzeum zajmuje salę w Uniwersytecie Pedagogicznym im. Iwana Franki, gdzie przed wojną, w ówczesnym Gimnazjum im. Władysława Jagiełły, mieścił się gabinet pisarza. Tam uczył on rysunków i prac ręcznych.

Na ekspozycji znalazły się zdjęcia Brunona Schulza, przedmioty codziennego użytku z lat jego młodości. Są akwaforty Małgorzaty Leszczewskiej-Włodarskiej według cliche-verre'ów Brunona Schulza z cyklu "Xięga Bałwochwalcza".

W centralnym miejscu ustawiono popiersie Schulza dłuta Piotra Flita. W zbiorach jest m.in. pierwsze wydanie Sklepów cynamonowych, utwory Schulza w tłumaczeniach na różne języki oraz listy artysty w opracowaniu Jerzego Ficowskiego.

Młodzi naukowcy ukraińscy Igor i Wiera Meniokowie zabiegają o to, by integralną częścią ekspozycji były też freski Schulza odkryte przed dwoma laty w drohobyckiej willi gestapowca Landaua, a które obecnie są eksponowane w miejscowym muzeum krajoznawczym.

d2170ym

Drohobycz, który przez lata nie chciał pamiętać o swym dawnym mieszkańcu, w tym roku uroczyście obchodzi przypadającą dziś 61. rocznicę śmierci pisarza. Z tej okazji urządzono wystawę prac Franciszka Maśluszczaka nawiązujących do twórczości Schulza, będą koncerty oraz spektakl Sklepy cynamonowe warszawskiego Studia Teatr Test. Filmy dokumentalne o Schulzu i Kantorze zaprezentuje Krzysztof Miklaszewski.

O potrzebie otwarcia w Drohobyczu muzeum Schulza mówiło się od lat. Miejscowe władze jednak bardzo niechętnie wypowiadały się na ten temat i długo torpedowano tu wszelkie próby uczczenia jego pamięci. Popiersie pisarza podarowane przez amerykańskich Żydów zamknięto w jednej z sal Uniwersytetu i było prawie niedostępne dla schulzologów przyjeżdżających do Drohobycza.

Jeszcze dwa lata temu, już po odkryciu fresków Schulza, ówczesny mer Drohobycza przekonywał, że nie widzi potrzeby uczczenia pamięci kogoś, kto ani linijki nie napisał po ukraińsku.

d2170ym
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2170ym

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj