Miliarderzy żądają odszkodowań. Zapowiada się burzliwy proces

Catherine Belton, była moskiewska korespondentka "Financial Times" w roku 2020 opublikowała książkę "Putin's People: How the KGB Conquered Russia and then Tackled the West" (pol. "Ludzie Putina: jak KGB podbiło Rosję, a potem wzięło się za Zachód"). Autorka napisała w niej m.in., że Roman Abramowicz kupił Chelsea na polecenie Władimira Putina i nazwała go "kasjerem" rosyjskiego prezydenta.

Publikacja stała się bestsellerem, opiniotwórcze wydawnictwa o charakterze globalnym ("The Economist", "Financial Times") nazwały ją najlepszą książką roku.

Czytelnicy "Ludzi Putina" poznali właściciela Chelsea jako skorumpowanego oszusta. W marcu tego roku Abramowicz pozwał wydawcę i autorkę. Pod koniec lipca przed londyńskim sądem odbyła się rozprawa wstępna. Sednem skargi jest temat zakupu londyńskiego klubu piłkarskiego przez rosyjskiego miliardera w 2003 roku. Czy transakcja mogła być odgórnie kierowana przez Kreml? 

Orzeczenie w sprawie ma zapaść we wrześniu. Jednak, co jest bardzo prawdopodobne, jeśli nikt się nie wycofa, w przyszłym roku czeka nas pełny proces. Wydawca HarperCollins zapowiedział, że przygotowuje się na "długą walkę". "Będziemy stanowczo bronić tej uznanej i przełomowej książki oraz prawa do zgłaszania spraw o dużym znaczeniu publicznym" - deklarował, gdy posypały się pozwy. Złożyli je rosyjscy miliarderzy (oprócz Abramowicza byli to Michaił Fridman, Peter Aven, Shalva Chigirinsky) oraz rosyjski państwowy koncern naftowy Rosnieft.

Właściciel Chelsea nie przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii. Nie przedłużono mu wizy, bo odmówił udokumentowania pochodzenia swego majątku.