Niebotyczne środki finansowe
Tymczasem być może największą tajemnicą "Riese" było coś zupełnie innego. Coś, na co dotąd nie zwracano uwagi, choć pytanie powinno samo cisnąć się na usta.
Przedsięwzięciem "Riese" zajęły się najlepsze niemieckie firmy. Zgodnie ze wspomnieniami świadków - w tym ministra uzbrojenia Rzeszy Alberta Speera - przeznaczono na nie niebotyczne wręcz środki finansowe. Prace realizowano w kilku odrębnych miejscach - tak zwanych placach budów (Bauvorhaben). Wiadomo, że trafiły na nie ogromne ilości koniecznych do realizacji projektu materiałów oraz niezbędna siła robocza. Mało tego, całość prac była zarządzana przez organizację uznawaną za zespół najsprawniejszych specjalistów budowlanych tamtych lat. Była nią Organizacja Todt. Wszystko to powinno było zapewnić projektowi "Riese" sukces oraz jego błyskawiczną realizację. Tymczasem historia tajnego projektu w Górach Sowich potoczyła się zupełnie inaczej, wręcz zaskakująco! Przedsięwzięcie zakończyło się bowiem fiaskiem.