Najlepsze książki stycznia
Joanna Haręża pisze o seksie, etnicznym towarzystwie z Montmartre'u, samotności, unijnych krowach i politycznym analfabetyzmie - wprost, bez złudzeń, bez delikatnych zwrotów grzecznościowych. Mimo to nie krępuje swoją otwartością, wręcz odwrotnie - bawi i zmusza do refleksji. Przeplata antropologiczne prawdy z półprawdami o życiu - wszystko to na paryskich szlakach, w miejscach dobrze znanych wyłącznie autorce. Zbiór krótkich historii opatrzonych futurystycznym tytułem Wszystkowolność to druga książka Haręży. To niekonwencjonalny przewodnik i portret ponowoczesnego świata. Wolność także w interpretowaniu jest nieograniczona. Nie można odmówić jej błyskotliwego, gorzkiego humoru. Czasem czytelnik zgubi się w wielobarwnym tłumie, albo zostanie sam na sam z autorką, która mówi o sobie: „jestem grzeczna jak Heloiza po wykastrowaniu Abelarda”. To podróż po innym Paryżu - w jedną stronę i na gapę.