Magdalena Horodecka, Zbieranie głosów
Czy to kolejna książka o Ryszardzie Kapuścińskim? Tylko do pewnego stopnia, gdyż Magdalena Horodecka rekonstruuje nie tyle obraz Kapuścińskiego-autora, ile Kapuścińskiego-narratora, potrafiącego w niezwykły sposób odtwarzać i przetwarzać zebrane świadectwa w nową formę. Jej rozważania adresowane są do tych, którzy nie oczekują kolejnej biografii, lecz raczej namysłu nad tajnikami sztuki opowiadania autora Szachinszacha. Na książkę składają się nade wszystko „spotkania osobne” z wybranymi utworami pisarza, które odsłaniają odrębność narracyjnego mechanizmu, tworzonego – jak mawiał sam Kapuściński – zawsze na nowo, na potrzeby kolejnych dzieł, wciąż nowych tematów. Czytelnik nie otrzymuje jednak obiektywnej i skończonej kolekcji formalnych rozwiązań obecnych w tej twórczości. Cel książki jest bowiem usytuowany gdzie indziej – w nieokreślonym miejscu, do którego zmierzamy, traktując lekturę jako przygodę interpretacji zawsze otwartą na ciągi dalsze.