Najlepsze książki lutego
Zaczyna się jak u Becketta: pustą drogą wędrują stary mężczyzna i chłopiec, który nie pamięta, kim jest. W poszukiwaniu schronienia docierają do wraku autobusu, gdzie przy jednym z martwych ciał znajdują plik zapisanych zeszytów. Czytając co wieczór mężczyźnie jeden z nich, chłopiec odkrywa, że historia autora, Kindzu, w zagadkowy sposób splata się z jego własnym życiem. Dalej jest jak u Márqueza: sen przenika się z jawą, przodkowie upominają się o swoje, a wszystkim rządzą przepowiednie i czary. Dzienniki Kindzu opisują jego zmagania z duchem ojca, zdobytą i utraconą miłość, świat, w którym groteska splata się z koszmarem, po ulicach krążą duchy i nikt nie jest tym, kim się wydaje. Nie wiadomo już, która z rzeczywistości jest bardziej realna, a która wyśniona, ani gdzie łączą się, a gdzie rozwidlają ścieżki kolejnych opowieści.
Czytaj również:
Rok 2009 w literaturze Azyl: warszawskie ZOO, wrzesień 1939