Et tu, Brute...
Jednak nie mieli pojęcia, że wrogów będzie aż tylu. W najgorszym razie liczyli na nie więcej niż sześciu, a w istocie było ich dziesięć razy więcej. To sprawiło, że pojawia się zupełnie inna możliwość interpretacji słów Et tu, Brute. Błyskawicznie działający taktyczny i strategiczny umysł Cezara stwierdzając, że skazany jest na porażkę, zaczął pracować na najwyższych obrotach, aby ocalić syna, Brutusa. Et tu, Brute nie jest wymówką w stylu: „Nawet ty, Brutusie?” ale oznacza: „I ty, Brutusie! Udajesz, że jesteś jednym z nich, chłopcze. Jedyną twoją szansą ocalenia życia jest zasztyletować mnie. Spraw, by myśleli, że naprawdę należysz do nich”.
I tak, charakterystycznie, z największą szlachetną miłością oraz wspaniałomyślnością, Cezar umiera w nadziei, że ocalił ukochanego syna.
ZOBACZ TAKŻE: << KOD MICHAŁA ANIOŁA << ZDEGENEROWANI WŁADCY DUSZ