Trwa ładowanie...
d2olowy
30-03-2014 00:00

Na fejsie z moim synem

książka
Oceń jako pierwszy:
d2olowy
Na fejsie z moim synem
Rok wydania
Wydawnictwo
"__wlasne
Źródło: "__wlasne

To niewątpliwie najbardziej osobista i najbardziej wielowarstwowa z książek autora „S@motności
w Sieci". Nieżyjąca matka (Irena Wiśniewska) pisze z czeluści piekielnych do swojego ukochanego syna Janusza na Facebooku. Wpisy układają się w opowieść o rodzinnych historiach, często bardzo intymnych i odsłaniających wiele nieznanych aspektów z życia Wiśniewskiego.

Powieść zaczyna się od urodzin Hitlera, które właśnie odbywają się w piekle, a później jest już tylko ciekawiej. Znajdziemy tu oryginalne rozważania o pochodzeniu człowieka, o Bogu, sztuce, tajemniczej chemii ludzkich uczuć. Dowiemy się, dlaczego za każdym razem, kiedy jest w Moskwie, Janusz L. Wiśniewski odwiedza grób pewnej młodej kobiety...

Piekło Wiśniewskiego to dobrze zorganizowane miejsce, gdzie Facebook jest en vogue, a informacji szuka się na stronach www.skype.hell i www.google.hell, popularna jest wikipedia.hell, a w telewizji ogląda się kanał Hell 24. Po sferach piekielnych spacerują (poza führerem i generalissimusem) m.in. Pinochet, Milošević i bin Laden, Einstein, Freud i Curie-Skłodowska, Klimt, Picasso i van Gogh, Baudelaire i Hemingway, Leśmian i Wojaczek.

Wiśniewski przedstawia swoją autorską teorię tzw. bogonów, czyli cząsteczek boskich, które współtworzą materie wszechświata. W magnetyczny sposób opisuje metodę, jaką kochankowie mogą wyekstrahować z krwi i zobaczyć łączące się łańcuchy swoich DNA.

Autor porusza temat swojego życia w Niemczech. „Synuś. Bo Ty Niemcem nigdy nie będziesz, prawda?" - pyta go zza grobu matka. Ona sam w ostatniej chwili nie wsiadła w styczniu 1945 r.
na pokład statku Wilhelm Gustloff, tym samym unikając śmierci podczas bombardowania...

Autor „Bikini" pokazuje też nieznaną do tej pory twarz – krytyka tradycyjnie pojmowanej religijności, który zastanawia się, czy „nad Bogiem nie istnieje przypadkiem jakiś iBog" i czy „Bóg nienawidzi kobiety". Wiśniewski jest w swojej nowej książce obrońcą praw kobiet, duże fragmenty „Na Fejsie" mogłyby z powodzeniem wyjść spod pióra feministki. Jednak przede wszystkim, co przyznaje sam pisarz, pytany, skąd wzięła się ta niezwykle osobista książka, „Na Fejsie" jest spłaceniem długu wobec własnej matki. Jest zapisem wzajemnej tęsknoty, próbą nadrobienia straconego czasu i rozmowy, w której można omówić wszystkie ważne dla matki i syna kwestie bez tematów tabu.

Na fejsie z moim synem
Wymiary

140x200

Oprawa

3

Liczba stron

448

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2olowy
d2olowy
d2olowy
d2olowy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj