Mural Papcia Chmiela w Muzeum Powstania Warszawskiego
- Wyruszyłem do Powstania, mieliśmy z kolegami zdobywać Okęcie, ale Niemcy mnie schwytali. Całe szczęście, że schwytali mnie lotnicy, a nie SS-mani czy żandarmeria. Byłem trzymany w kazamatach, a później używano mnie do robót budowlanych - wspominał.
Mural Papcia Chmiela namalowany jest - jak ocenił sam artysta - techniką komiksową.
- Wyróżnia się spośród innych murali, jest pstrokaty. Wszedłem już w metodę komiksu, moje rysunki mają czarne kontury, są wypełnione kolorami w środku. Malowałem mural farbami akrylowymi, które ponoć przetrwają do następnego Grunwaldu - podkreślił.(PAP)