Moja Toskania

Na fotografiach zachwycają rozłożone nad rzeką Arno Florencja, miasto Giotta, Brunelleschiego i Michała Anioła, oraz Piza ze swoim Campo dei Miracoli. Są stare farmy w cieniu cyprysów, pośród oliwnych gajów i winnic, spadziste uliczki średniowiecznych wiosek, wille i zamki regionu Chianti, skąpane w słońcu, które latem wypala kolory, a jesienią rozświetla pejzaże odcieniami złota, ochry, żółci i fioletu. Jest Siena z Piazza del Campo, czarno-białą fasadą katedry, brukowanymi uliczkami, wyślizganymi przez tysiące stóp, zadumanymi twarzami Madonn Simone Martiniego i Duccia de Buonisegny. Są jeszcze zatoki i zatoczki, szerokie plaże i urokliwe miasteczka oraz turkus morza obrysowany zielenią drzew piniowych… A kolory toskańskiej kuchni? Soczyste i pachnące pomidory, bakłażany, papryka w towarzystwie ziół, przypraw i oliwy tworzą niepowtarzalne kompozycje. Do tego rubinowe wino...