Wudu - wykrywacz dziewic
Niektóre rozdziały chińskich kompendiów medycznych zawierają jednak przepisy na trucizny nazywane wudu, czyli pięć trucizn. Należą do nich rogi różnych zwierząt - antylop czy nosorożców, ale przede wszystkim jady – żmij, wijów, ropuch i skorpionów.
Jednym z najbardziej tajemniczych wudu jest balsam przeznaczony do sprawdzania, czy dziewczyny wybierane na żony i konkubiny cesarzy są dziewicami. Przedwczesna inicjacja erotyczna dyskwalifikowała je jako kandydatki do cesarskiego haremu.
Aby sporządzić miksturę należało umieścić w jednym garnku skorpiony, wije, ropuchy i jaszczurki, aby się wzajemnie pokąsały swoimi jadami. Potem suszono je z dodatkiem cynobru, proszkowano i używano do przyrządzenia balsamu.* Znamię, które pojawiało się po jego nałożeniu na skórę, miało według starożytnych swatów znikać dopiero po pierwszym stosunku i nie pojawić się w ogóle, jeśli dziewczyna miała już go za sobą.*