Maturalne wpadki
Ale w Komisji nie widzą problemu. Zdaniem jej przedstawicieli nikt nie popełnił błędu. W podanym fragmencie bez wątpienia chodzi o sen. Pytanie ustalali wykładowcy uniwersyteccy i do nich można mieć zaufanie. Są autorytetami w swoich dziedzinach - przekonywała Małgorzata Burzyńska z CKE.