Mariusz Szczygieł o Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej: "Władza podsumowała swoje sukcesy"

W niedzielę 15 października Joanna Szczepkowska ogłosiła ze sceny warszawskiego Och Teatru, że "skończyły się rządy PiS", przy nieskrywanym entuzjazmie i wiwatach publiczności oraz twórców spektaklu "Niedochodzenie". Jednym z cieszących się z pierwszych wyników exit poll, które dały szansę opozycji na odsunięcie Zjednoczonej Prawicy od władzy, był Mariusz Szczygieł związany z ekipą Radia Nowy Świat, organizatora tego wydarzenia.

Fragment wspomnianego spektaklu, który przerywa ogłoszenie wyników wyborów, zamieściło w sieci wielu uczestników tego wieczoru, w tym sam Szczygieł. Jak się okazuje, nie wszystkim spodobała się ta wspólna radość ze zwycięstwa opozycji, co przyznał niedawno znany reportażysta związany z "Gazetą Wyborczą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczygieł przytoczył właśnie na Instagramie polemikę, w którą wdał się z jednym z oburzonych jego publicznych zachowaniem czytelników, zaś przyczynkiem do opisania sprawy na Instagramie stał się nowy wygląd Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

Szczygieł zamieścił zdjęcia okien resortu, które oklejono materiałami prezentującymi jego ostatni osiągnięcia. Na plakatach pojawiają się więc informacje o programie 800+ czy imponujące, idące w setki miliardów złotych kwoty przeznaczone na wsparcie rodzin i osób starszych. "Władza podsumowała swoje sukcesy" - skwitował Szczygieł.

Następnie oddał głos czytelnikowi, którego wyraźnie uderzyło to, jak z przegranej PiS cieszył się niedawno redaktor. W jego odczuciu Szczygieł najwyraźniej nie dostrzega tego, ilu ludziom naprawdę pomogła chociażby wspomniana polityka socjalna Zjednoczonej Prawicy.

"Wielu ludzi, których pan spotyka na co dzień, bardzo skorzystało na rządach PiS. Kurierzy z paczkami i z jedzeniem. Kasjerzy z supermarketów. Obsługa w fast foodach. Sprzedawcy w żabkach i galeriach. Wywożący pana śmieci. Ochroniarze. To tak, jakby pan pluł im w twarz" - ocenił ostro czytelnik, który podkreślił swoje dalekie od tej władzy poglądy, zaznaczając, że "nie ogląda TVP PiS" i nie jest wierzący.

Krytykującego Szczygła internautę uderzyła przede wszystkim jednostronność i brak powściągliwości w ocenie stron toczącego się od lat konfliktu pomiędzy PiS i PO.

"Czy rzeczywiście waszym zdaniem nie wypadało się cieszyć?" - zastanawia się znany reportażysta, który ujawnił, jak odpowiedział zniesmaczonemu jego zachowaniem czytelnikowi. Posłużył się analogią z czasów transformacji ustrojowej, zadając mu następujące pytanie:

"A co pan sądzi o tym, że upadł PRL? Czy komunizm jako system wprowadzony na świecie przez ZSRR, powinien upaść, czy nie? Bo przecież zlikwidował bezrobocie, dał wykształcenie analfabetom, darmową służbę zdrowia, i każdej rodzinie łazienkę. To dlaczego skakaliśmy z radości w 1989 r., że komuna upadła? Może też nie było to w porządku wobec ludzi, którzy awansowali społecznie dzięki wprowadzeniu w życie idei Marksa i Lenina? Ba! Oni sami skakali z radości" - odpowiedział Szczygieł, którego cały wpis znajdziecie poniżej.