Mała Polska została wielką bohaterką na Wyspach
Mała Aurella jest bohaterką wielkiej akcji czytelnictwa w Londynie, po tym jak brytyjskie media odkryły, że niemal jedna czwarta dzieci opuszcza szkoły brytyjskiej stolicy jako analfabeci.
Mała Aurella jest bohaterką wielkiej akcji czytelnictwa w Londynie, po tym jak brytyjskie media odkryły, że niemal jedna czwarta dzieci opuszcza szkoły brytyjskiej stolicy jako analfabeci.
Aurella wbiegła do pokoju i zobaczyła cztery duże pudła, ułożone jedno na drugim. - O mój Boże! Skąd to się tutaj wzięło - krzyczała uszczęśliwiona dziewczynka. W kartonach znajdowało się ponad 50 nowych książek. Aurella stała przy górze książek i kręciła głową z niedowierzaniem. - Nigdy nie dostałam tak wielu prezentów. To najlepszy dzień w moim życiu! - powiedziała mała Polka.
Książki sprezentowała sieć sklepów Argos, poruszona rewelacjami na temat małej Polki, która przybyła na Wyspy nie znając słowa po angielsku i dzięki własnemu uporowi osiągnęła to, co niektórym wydaje się niemożliwe - dziś czyta lepiej niż jej brytyjscy rówieśnicy.
Sieć przeznaczy także 5 tys. funtów na cel kampanii, która ma sfinansować nowych wolontariuszy pomagających dzieciom w nauce czytania. Aurella jest dowodem, że nawet dzieci, które w ogóle nie potrafią czytać po angielsku, mogą to robić biegle, jeśli tylko otrzymają właściwą pomoc.
Dzięki akcji nagłośnionej przez londyński "The Evening Standard" do grona darczyńców dołączyło wiele przedsiębiorstw oraz znanych osobistości.Wszystkich zszokowały statystyki dotyczące analfabetyzmu - jedna czwarta dzieci opuszczających szkołę podstawową nie jest w stanie poprawnie czytać.
Od kilku tygodni cała uwagę koleżanek skupia się na Aurelli. - Dzieci przynoszą egzemplarz gazety i pytają czy mogą prosić o autograf? - opowiada dziewczynka. - Nawet mój nauczyciel chciał autograf - z dumą dodaje Aurella.
[londynek.net, za: polonia.wp.pl]