Literatura mniej obecna: Rumunia
Wylinka na powrót budzi w nas wspomnienia. Wspomnienia czasów, które w istocie dalekie były od stereotypowego idyllicznego wizerunku. Dzieciństwo i młodość jawią się w książce Simony Popescu jako czas ambiwalentny, cudowny, ale i straszny, pełen zasadzek, zdrad i okrucieństwa. Kto z nas nie pamięta męki popołudniowego snu i mleka z kożuchami, dziewczęcych przyjaźni i rozstań na zawsze, pierwszych, zazwyczaj poetyckich, prób literackich i rozkoszy samotnego przebywania w domu ze wszystkimi jego mrocznymi i jasnymi tajemnicami? Cudowna mnogość szczegółów, które przywołuje autorka, niezwykle barwny opis dziecięcych zmysłowych doznań - to wszystko sprawia, że czyta się tę książkę jak opowieść o sobie.