Limeryki czyli o plugawości i promienistych szczytach nonsensu
| Rok wydania | 1998-01-01  | 
Nie ma zgody co do miejsca jego urodzenia, ale wiadomo, że najbardziej zadomowił się w angielszczyźnie. Przez ostatnie 150 lat napisano w Wielkiej Brytanii i USA tysiące limeryków.
Do polskiej literatury wprowadzili je tuż przed wojną Konstanty Ildefons Gałczyński i Julian Tuwim.
Mistrzem tej pięciowersowej rymowanej anegdoty był Maciej Słomczyński. Jego najpojętniejszą uczennicą jest Wisława Szymborska. W Polsce limeryk najlepiej czuje się w Krakowie. Przejęło tam niedawno pałeczkę czwarte już pokolenie limerystów.
Polska tradycja limeryczna to zarówno przyzwoite limeryki w duchu Pana Leara (do recytowania w pokoju dziecinnym), jak i limeryki plugawe (nie do cytowania w obecności dam i kleru). Jedne i drugie winny zbliżać się - jak to określił Gałczyński - do promienistych szczytów nonsensu. Z 200 przytoczonych w tej książce limeryków większość nie była dotychczas publikowana.
| Numer ISBN | 83-7180-991-3  | 
| Wymiary | 170x240  | 
| Gatunek | Poezja i aforyzm  | 
| Oprawa | 6  | 
| Liczba stron | 88  | 
Podziel się opinią
Komentarze