Licho nie śpi, ale na dobre obudzi się w listopadzie.
A wszystko to za sprawą niezwykłego chłopca, żyjącego z odrażającym opiekunem Bazylim Deptaczem w ponurym, bardzo odstręczającym domu… Lichotek chodzi głodny, chłodny, poszarpany i brudny. Nigdy nie opuszcza wstrętnej willi Bazylego, gdzie ściany, podłogi, a nawet łóżka są czarne i ze wszystkich kątów wydobywa się dziwaczny odór (w każdym pokoju inny!). W tym wielkim, posępnym domostwie, nad którym nieprzerwanie unosi się burzowa chmura, są tylko trzy pomieszczenia, gdzie Lichotek nie boi się wejść. To łazienka oraz sucha, ciepła i najbardziej bezpieczna ze wszystkich pomieszczeń kuchnia, w której chłopiec spędza noce wraz z gromadą olbrzymich karaluchów, a także strych, gdzie stoi chyba najfajniejsza na świecie elektryczna kolejka!
Lichotek może ją oglądać tylko wówczas, gdy Bazyli ma dobry humor. Oglądać, ale nie dotykać, nie bawić się, pociągać za gałki, wprawiać w ruch maleńkie, wykonane z wielką precyzją wagoniki... A Lichotek o tym właśnie marzy. Śni po nocach o godzinie choćby spędzonej samotnie na strychu… Najpierw jednak musi pozbyć się z domu Bazylego, który nigdy nie opuszcza swojej twierdzy. Lichotek ma plan, ryzykowny, ale wspaniały plan! Plan, który ku uciesze chłopca udaje się zrealizować! Kiedy Deptacza nie ma już w domu, Lichotek pędzi co tchu na strych, napawa się widokiem maleńkich wagoników i zasiada za pulpitem sterowniczym, by pobawić się wymarzoną kolejką!
Wkrótce – za karę – jako maleńka istotka będzie się w niej bawił w nieskończoność! Czy zdoła uwolnić siebie i innych więźniów spod złej mocy wuja Bazylego, który okazuje się najgorszym z najgorszych CzarnoKsiężników?
Autor historii, Ian Ogilvy w latach siedemdziesiątych zastąpił Rogera Moore’a w serialu „Święty”. Był gwiazdą seriali telewizyjnych, a od czasu do czasu występował także w przedstawieniach teatralnych i filmach. Doskonale znany brytyjskim i amerykańskim widzom przystojny aktor pochodzi z Wielkiej Brytanii. Urodził się w 1943 roku. Jego pasją było także pisarstwo.