O pochodzeniu człowieka – Karol Darwin
W podsumowaniu rozdziału dotyczącego dzieła Darwina, amerykański etyk twierdzi jeszcze, że nie jest słuszne „utrzymywanie na siłę sympatii dla teorii Darwina poprzez próby wyplątywania go z odpowiedzialności za okrutne rasowe praktyki wprowadzone w życie przez twardogłowych nazistów”.
Po lekturze „O pochodzeniu człowieka”, pisze Wiker, nie sposób już twierdzić, że Darwin wykluczył w swojej teorii ewolucji jej zastosowanie do ludzkiej rasy: „Również nie można używać eufemistycznego argumentu, że był on dzieckiem swojej epoki, by umniejszyć konsekwencje jego zgubnej teorii”.
*O tym co i jak wiele złego dokonał swoimi ideami Darwin w czasach, które nastąpiły później, Wiker pisze obszernie w kolejnych rozdziałach „Dziesięciu książek, które zepsuły świat”. *