Czarne wdowy - Sandy McCutcheon
Doszczętnie trawiąca potrzeba zemsty stała się podstawą tej poruszającej do głębi opowieści, w której szczegóły horroru dziejącego się w murach szkoły w Biesłanie po mistrzowsku przeplatają się z pasjonującą fikcją i niepokojem emocjonalnym pozostającym w umysłach zakładników po tych wydarzeniach.
Ta fikcyjna relacja z przebiegu wydarzeń to opowieść o 6 nauczycielkach, które przetrwały masakrę w Biesłanie i połączyły się, aby w rocznicę tragicznych zdarzeń w kontrowersyjny sposób uczcić pamięć zamordowanych i złożyć im hołd. Planują rekonstrukcję 3-dniowych wydarzeń, które napiętnowały ich dalsze życie, z tą tylko różnicą, że tym razem to one przejmą kontrolę, będą słuchane i zdecydują o życiu lub śmierci zakładników.
W hołdzie zamordowanym w Biesłanie 6 kobiet bierze jako zakładników 4 młodych ludzi – 3 mężczyzn i kobietę – będących krewnymi faktycznych terrorystów z Biesłanu. Przez 3 wyczerpujące dni realizują swój starannie przygotowany plan, torturują więźniów, próbując oczyścić siebie z budowanej przez 2 lata wściekłości i szaleństwa oraz nienawiści do swoich porywaczy. Kobiety nie są jednak przygotowane na ogromny bunt i gniew, jaki okazują ich jeńcy.
Filmując siebie i swoich zakładników, nauczycielki tworzą opowieść o przerażających przeżyciach, jakich doświadczyły w szkole, a których teraz na ich oczach doznaje 4 jeńców. To głęboko poruszające doświadczenie w założeniu ma być sposobem na osiągnięcie sprawiedliwości; niestety, okazuje się, że sprawiedliwość nie jest tak łatwo osiągalna.
Chociaż wydaje się, że kobietom udało już się otrząsnąć z koszmaru wydarzeń sprzed dwóch lat, gdy tylko przywołują je we wspomnieniach, okazuje się, iż ponownie muszą walczyć o przetrwanie. Tyle tylko, że tym razem muszą uciekać przed sobą. Jest to wstrząsająca, głęboko poruszająca historia ukazująca bardzo osobistą tragedię tych osób, o których słyszeliśmy jedynie ogólne informacje w wiadomościach z ataku terrorystycznego na szkołę w Biesłanie.