Książki czerwca
Gdyby Sofija Andruchowycz była malarką, rysowałaby karykatury - dowcipne, ale bezwzględne, z chirurgiczną precyzją odnotowujące ułomności obiektów, piętnujące wady. Autorka ma niezwykły zmysł obserwacji i lekkie pióro. Jest uważna i wnika głęboko pod skórę swoich postaci. Potrafi być także dowcipna i ciepła. To wszystko sprawia, że wierzymy jej kreacji i angażujemy się w losy bohaterów.