Trwa ładowanie...
d4gwrlg
13-11-2013 00:00

Królewskie dzieci z nieprawego łoża. Dzieje polskich bękartów

książka
Oceń jako pierwszy:
d4gwrlg
Królewskie dzieci z nieprawego łoża. Dzieje polskich bękartów
Rok wydania
Autorzy
Inne
Źródło: Inne

Określenie bastard dotyczyło dzieci królewskich, pochodzących ze związku pozamałżeńskiego. Sytuacja faktyczna i prawna tych dzieci kształtowała się różnie w różnych okresach. I de facto zależała od stanowiska Kościoła katolickiego.

W czasie panowania dynastii piastowskiej pozycja bastardów w zasadzie nie różniła się od pozycji dzieci ze związków legalnych. Świadczy o tym historia życia księcia Zbigniewa, przyrodniego brata Bolesława Krzywoustego, opisana m.in. w tej książce. Podobnie liberalny stosunek do bastardów istniał jeszcze w czasach panowania Zygmunta Starego i królowej Bony. Jeśli ojciec uznał swe dzieci, to traktowano je prawie identycznie jak dzieci pochodzące z legalnego związku. Ojciec król zabezpieczał wszystkie dzieci jednakowo.

Sytuacja uległa radykalnej zmianie po Soborze Trydenckim, który odbył się w latach 1545-63. Wówczas w Polsce zapanowała nieznana dotąd surowość, a dzieci nieślubne bez mała wykluczono ze społeczeństwa. Tak dalece, że nie mogły dziedziczyć po ojcu ani nazwiska, ani majątku. Podobnie niekorzystnie traktowano bastardów również w czasie panowania króla Władysława IV Wazy. Miał on dwóch nieślubnych synów, którym ze wspomnianych względów nie mógł zapewnić odpowiedniego wychowania oraz środków do życia. Echa Soboru Trydenckiego z biegiem lat odchodziły w niepamięć. Toteż za panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego sytuacja bastardów zasadniczo zmieniła się na korzyść.

Wiek XVIII to wiek liberalny, wręcz libertyński. Wówczas małżeństwo stało się instytucją o charakterze ekonomicznym i politycznym. Małżonkowie przestali się czuć związani przysięgą wierności, a powszechnym zwyczajem i modą stały się związki pozamałżeńskie. Zarówno król, jak i przedstawiciele arystokracji miewali po kilka kochanek, a mężowie, którzy nie hołdowali tej modzie, narażali się na śmieszność. Również i żony miały bardzo luźny stosunek do wierności małżeńskiej. Nie uwłaczało to bynajmniej honorowi ich mężów. Szczególnie ceniono sobie tytuł królewskiej kochanki. Był to powód do dumy i przedmiot zazdrości mniej szczęśliwych kobiet. Mężowie nie wahali się korzystać z protekcji królewskiego rywala. Nic więc dziwnego, że ówczesna satyra twierdziła, że Jan Grabowski, mąż wieloletniej kochanki Poniatowskiego, dziękował królowi za względy świadczone jemu, żonie i dzieciom oraz dalszym członkom rodziny Grabowskich.

Przygody miłosne miewali również duchowni. Za przykład może służyć brat królewski, który miał syna w czasie, gdy piastował godność opata Czerwińskiego. Warto też wspomnieć, że damy ze znanych domów i rodów nie cofały się przed związkami, które wręcz mogły być uważane za zdradę uczuć i interesów narodowych. Można powołać się chociażby na przykład Izabeli Czartoryskiej, która ponoć miała syna z osławionym w polskiej historii Mikołajem Repninem. Niezbyt miła przygoda nie ominęła też prawdopodobnie ikony polskich patriotek, czyli hrabiny Marii Walewskiej. Jako młoda dziewczyna została kochanką oficera rosyjskiego, z którym (jak przypuszczano) zaszła w ciążę. Aby uniknąć skandalu, rodzina wydała Marię za starego i mocno zubożałego szambelana Walewskiego. Liberalizm XVIII wieku spowodował, że dzieci pozamałżeńskie traktowano jak dzieci legalne, przede wszystkim mogły one dziedziczyć majątek po swoich ojcach.

Królewskie dzieci z nieprawego łoża. Dzieje polskich bękartów
Numer ISBN

978-83-11-12930-6

Wymiary

145x205

Gatunek

Historia Polski

Oprawa

1

Liczba stron

160

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4gwrlg
d4gwrlg
d4gwrlg
d4gwrlg

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj