Samobójstwa w Korei
Zabijają się nadludzko wykorzystywani celebryci, którym odbiera się praktycznie osobowość, żeby zaspokoić wyobrażenia widza, a czasem nawet zmusza do seksu z osobami, które liczą się w przemyśle rozrywkowym. Zwykli Koreańczycy często popełniają samobójstwa w czasie kryzysów finansowych, nie mogąc poradzić sobie z konsekwencjami dekoniunktury.
Być może to zbyt szeroko zakrojona teoria, ale mam wrażenie, że Koreańczycy nie cenią tak bardzo życia, jak my. Śmierć nie jest najgorszym możliwym rozwiązaniem. Zdarzyło się kilka razy, że ktoś z mojej pracy lub pracy mojego męża, ot tak po prostu, pewnego dnia zniknął. Bez żadnych sygnałów ostrzegawczych, bez prób rozmowy, bez żadnych większych życiowych kataklizmów. Nie wiadomo dlaczego – brak poczucia sensu życia, na które składają się ciągła praca i picie?