Instrumentalne traktowanie Zagłady
Segev bierze również na warsztat instrumentalne traktowanie Zagłady przez izraelskich polityków. Strach przed powtórzeniem tragedii, wpajany kolejnym pokoleniom Izraelczyków, stał się częścią tożsamości narodowej, zarówno potomków ocalonych, jak i Żydów, którzy przybyli z Bliskiego Wschodu.
"Najbardziej brzemienne w skutki decyzje w historii Izraela, poza samym powstaniem państwa - czyli masowa imigracja w latach pięćdziesiątych, wojna sześciodniowa i projekty nuklearne - podejmowano w cieniu Zagłady. Byli tacy, którzy* zniekształcili dziedzictwo Zagłady, czyniąc zeń dziwaczny kult pamięci, śmierci i kiczu*" - pisze Segev w prologu książki.