A gdy już będziemy nieśmiertelni...
Jakie będzie miejsce Boga, jeśli nie będzie śmierci? Bóg istnieje, ponieważ boimy się umrzeć. Kiedy będziemy nieśmiertelni, po co nam Bóg, niebo? Niebo wydaje się w tym momencie nudne – białe chmury, grające na harfach nimfy? Nawet muzułmańskie postrzeganie raju z 40 dziewicami czekającymi na ciebie może stać się nudne. Życie doczesne wydaje się dużo ciekawsze. Czy będziemy mieli potrzebę rozwoju, jak będziemy żyć wiecznie? Będziemy mieli potrzebę działania, spieszenia się. Jak nie będziemy pod presją czasu, czy będzie nam się chciało cokolwiek robić?
Kreacja jest odpowiedzią na poczucie, że coś się kiedyś skończy. Musimy zatem walczyć o to, żeby zostawić po sobie jakiś ślad, więc budujemy domy, rodzimy dzieci, piszemy książki. To jest nasz podstawowy impuls. Ale jeśli będziemy tu na zawsze, to czy jest sens cokolwiek tworzyć? Czy to instynkt czy racjonalność pcha nas do działania? Jak to zmieni ludzkość? Ten temat mnie fascynuje i na pewno chcę go bardziej zgłębić.
*Rozmawiała: Ewa Jankowska. [oprac. GW] *