Pierwsza książka Natalii Siwiec
Siwiec wzorcowo wykorzystuje swoje 5 minut medialnej sławy i robi wszystko, by tę chwilę przedłużyć.
"Chwilo medialnej sławy, trwaj wiecznie lub przynajmniej kwadrans!" - tak Siwiec mogłaby sparafrazować "Fausta", gdyby tylko czytała Goethego w przerwach między kolejnymi rozbieranymi sesjami zdjęciowymi i kręceniem reklamówek. Oraz, oczywiście, pisaniem własnych książek.