Kaczyński o Tusku
"Nigdy nie robił jakiegoś szczególnie dobrego wrażenia" - pisał w poprzedniej książce Kaczyński o Donaldzie Tusku - "Leszek, który znał Tuska znacznie lepiej i dłużej ode mnie, mówił o nim i jego środowisku, że można z nimi pogadać, ale umówić się z nimi trudno, bo bardzo czesto zmieniają zdanie".
Kaczyński przytoczył w książce anegdotę: "Raz wybraliśmy się razem do Bristolu na rozmowę o listach senackich w wyborach 2005 i wtedy Tusk zastrzegł, że może iść, ale pod warunkiem, że ja płacę. Najwidoczniej wiedział, jakie tam są ceny. Ja nie wiedziałem. On miał zresztą taką cechę, że w cztery oczy zachowywał się zupełnie inaczej, czyli "normalnie", niż wtedy, gdy było większe grono, szczególnie jego współpracownicy".
Kaczyński pisał, że Tusk "dostawał czasem ataku agresji, także wobec kobiet. "Bywał potwornie wściekły. Musiałem nawet niekiedy na to ostro reagować".