Kobiety nie dają sobie rady z prowadzeniem samochodu
„Czy widziała pani kiedykolwiek kobietę, która by przeprowadziła parowiec oceaniczny przez Atlantyk? Nie. W żadnym kokpicie świata nie znajdzie pani kobiety, w żadnym towarzystwie lotniczym chcącym, żeby spadało mu jak najmniej samolotów. Nie znajdzie pani, bo one nie czują się pewnie i natychmiast wpadają w przerażenie" - mówił Bernhard w ozmowach przeprowadzonych przez Kristę Fleichmann .
"Kobiety są nie do zniesienia już wtedy, gdy prowadzą samochód, w którym jest siedem czy osiem przycisków. Kiedy człowiek siedzi obok, tak czy inaczej odbywa podróż przez piekło, bo one w gruncie rzeczy do tego nie dorosły. Tam, gdzie stawia się choć trochę wymagań umysłowych, które na przykład w ruchu ulicznym są bardzo wysokie, to kobiety w gruncie rzeczy, tak myślę, nie dorastają”.
* Bernhard twierdzi też, że kobiety jako uczone zawsze były co najwyżej asystentkami naukowców płci męskiej.* Na potwierdzenie swojej tezy proponuje przyjrzeć się „takim szczytowym wytworom” kobiecego rozumu. Jako przykład podaje Marię Curie-Skłodowską: „w gruncie rzeczy mędrcem był jej mąż, a ona była służebnicą, która później coś jednak z nim współwynalazła”.